My home
Od jakiegoś czasu pojawia mi się w domu połączenie szarości z brązem orzechowym w otoczeniu kryształowych i srebrnych dodatków; takie zestawienie "zimno-ciepło" w ciemniejszych tonacjach. Chociaż uczciwie muszę przyznać, że jest to efekt raczej przypadku, a nie zamierzonej realizacji.
Pierwsze zestawienie w kolorystyce "gray & braun" pojawiło mi się w holu. Zamówiłam fotele, które miały być w czarnym welurze z brązowymi nogami, a przyszły w grafitowym welurze z brązowymi nogami. Miałam je odesłać, ale ..... Jak je postawiłam, to stwierdziłam, że wyglądają ciekawie i nawet lepiej niż, gdyby były czarne. I .... zostawiłam je.
Drugie zestawienie "gray & braun" - znów przypadkowo - wyszło mi w sypialni; jest brązowa rama łóżka i nakrycie z dodatkami w krateczkę vichy właśnie w takim stalowym odcieniu. Dlaczego "z przypadku"? Bo krateczka kupowana z katalogu miała być GRANATOWO-biała, a w rzeczywistości jest raczej GRAFITOWO-biała. I znów po przymierzeniu ...... zostawiłam. Jest fajnie, nawet nie wiem, czy nie fajniej, niż gdyby był ten granat.
Później wyszperałam w Internecie futrzaka, gdzie brąz przeplata się właśnie z szarością. Wygląda rewelacyjnie.
Ostatnio naszło mnie na zmiany w jadalni. Przymierzyłam fotele z holu, jakby się prezentowały przy stole i ...... chyba wyglądają dobrze, na moje oko lepiej niż te biało-brązowe krzesła, które są teraz. Przyszedł mi do głowy układ: cztery takie fotele na dłuższych bokach i dwa krzesła z taką samą tapicerką jak fotele przy krótszych bokach. Fajnie by tak wyglądało? Jak myślicie?
Jak widzicie z kolegą amarantem długo nie wytrzymałam :) Już go tutaj nie ma
Troszkę inspiracji - jadalnie "gray & braun"
Źródło: houzz
Inne zestawienia "gray & braun" u mnie
Z życzeniami miłego (chociaż już pewnie bardziej jesiennego niż letniego) weekendu
Ps. tradycyjnie przypominam o CANDY na VELOUR HOME
Wyjęłaś mi to z ust. Mam u siebie sporo czekoladowego brązu i tak myślałam o połączeniu z szarością. Dumam na razie, bo i mam cegłę w ciepłym beżowo pomarańczowym kolorze, czy ona z szarością będzie pasowała. Pomyslę. A te dwa fotele w jadalni fajnie pasują, jest ciekawie. No i krata prezentuje się the best, nie mam czasu swojej sypialni odmienić i kratka leży ..., pozdrawiam u nas pada, buźka
OdpowiedzUsuńGdzieś nam się Ali krzyżują nasze zmagania wnętrzarskie :) Trzymaj się cieplutko, bo pewnie nad jeziorkami pada i wieje.
UsuńO, właśnie takie połączenia lubię :)))
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńDo szarosci chyba jeszcze nie doroslam ,wersja z fotelami bardzo , bardzo ..ale czy jeszcze dostawiac kolejne ? ..Sylwus nie wiem ...wpadam do Ciebie po nauki , wymadrzac sie nie bede :)))
OdpowiedzUsuńSpokojnej soboto-niedzieli zycze :))
:)))) Wymienię - zamiast krzeseł będą fotele, a tu gdzie na zdjęciu fotele, będą krzesła. Na razie mam tylko dwa takie fotele, stąd taki układ na TERAZ. Ps. wymądrzaj się, wymądrzaj .... mówisz Kochana mądre rzeczy. :) s.
UsuńJa tez laczecobecnie braz, bez z biela i srebrem. Masz racje to mieszanka zimna z cieplem, ale mi bardzo sie podoba. Nie jest nudno
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko ja tak mieszam :))))) pozdrawiam Aniu
UsuńO jaki ładny blog dziś odkryłam ;) Ja jakoś do szarości przekonać się na razie nie mogę... Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńWitam w moich progach :) ja do szarości długo nie mogłam sie przekonać. Zadziałał przypadek -wspomniane na górze fotele. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze wpadlaś Betuś, już myślałam, ze gdzieś wyjechałaś :)))
UsuńBetuś!!!! Przepraszam Cie, przez przypadek usunęłam Twój komentarz :(((((( tak to jest z ekranami dotykowymi. Jeszcze raz Cie przepraszam. Napisz mi raz jeszcze, jak wpadniesz. Ściskam Cie mocno ...
Usuń