My home
Puk, puk ....
Jest tam ktoś?
Pytam nieśmiało, bo całkiem spora przerwa nam się zrobiła na VH.
Sama nie wiem, dlaczego. Chyba .... dopadła mnie zwykła niemoc "blogowa". Tematy, które przychodziły mi do głowy, ostatecznie lądowały w koszu, bo wydawały mi się ciekawe ... ale dla mnie samej :), albo już nieaktualne, albo tak zwyczajne, że trudno je było traktować jako temat postu.
Do tego mam wrażenie, że ciągłe pokazywanie naszego domku może się czytelnikom najnormalniej w świecie znudzić; natomiast przed pokazywaniem czegoś, co nie jest moje, mam opory. I tak sobie czas płynął ....
Aż ...