środa, 30 kwietnia 2014

Artwood Interiors

Inspirations


Odkurzam dzisiaj cykl postów o moich ulubionych inspiracjach. 

Skąd mnie tak naszło? 

Nie bez powodu. Jest ku temu okazja, a nawet dwie!

Po pierwsze - marka, którą chcę Wam dzisiaj pokazać, to doskonała inspiracja na aranżację balkonów, tarasów i wszelkich wnętrz outdoor. Akurat, podobnie jak Wy, jestem na etapie wymyślania koncepcji urządzania naszej altany i sama chętnie tym inspiracjom przyjrzę się z bliska (a oglądam je zawsze wręcz przez lupę)

Po drugie - kupiłam sobie ostatnio COŚ (zdradzę, że to mebel) w ich stylu, z czym mam obecnie kłopot. Ale o tym w kolejnym poście. Może do tej pory coś wymyślę i pochwalę się efektem ..... zobaczymy ;)

Zatem zapraszam Was do świata szweckiej firmy 



To nie jest marka, która wprost nawiązuje do stylu mojego domu. Ma w sobie jednak to, co uwielbiam, czyli ... lekkość w łączeniu bardzo odległych od siebie wydawałoby się stylów. 

Drewno, szkło, metal, skóry, futra z dużą dawką wiklinowych dodatków i mebli oraz moich ulubionych czarno-białych grafik. Podoba mi się taka mieszanka i to BARDZO!!! Do tego taki luz aranżacyjny i kolory ... TO JEST TO CO UWIELBIAM!!!

Może mnie natchnie i zmienię coś u siebie, szczególnie, że akurat mam bardzo podobne (wręcz takie same) fotele wiklinowe, które są flagowym elementem ich oferty (chociaż swoje kupiłam w LM za ~250 zł, ale już dawno ... trzy lata temu).




Tutaj są moje fotele. Dla mnie jest to idealna forma fotela z wikliny ...

















Miłej MAJÓWKI ...... huuuuura!!!!
Życzę Wam pięknej pogody i odpoczynku.

Ps. bardzo się cieszę, że łazienka Wam się spodobała. Dla zainteresowanych postaram się jak najszybciej zrobić post z cyklu "A zdradzisz mi gdzie kupiłaś? ...". 

Ściskam .... 

sobota, 26 kwietnia 2014

Projekt ŁAZIENKA .... zakończony

My home 


.... prawie, ponieważ brakuje jeszcze paru drobiazgów (żaluzji w oknie, ręczników z akcentem grey, wieszaków, fotoplakatów). 

Zanim jednak przejdę do tematu, chciałam Wam pięknie podziękować za odwiedziny Velour Home, chociaż trochę mniej mnie tu ostatnio. Nawarstwiło mi się różnych spraw i niestety brakuje mi czasu dla samej siebie, m.in. na buszowanie po blogowym świecie. Mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się nadrobić te zaległości. Jestem przekonana, że na Waszych blogach  .... wiosna już w pełni ... wiele nowości  .... i cudne inspiracje.

A teraz nasza łazienka na parterze.

Wyszła dokładne tak, jak sobie zaplanowałam (kto nie widział początkowych założeń klik). Przede wszystkim zrobiła się większa,  bardziej świetlista i nowocześniejsza. 

Jak taki efekt uzyskałam? 

Uczciwie przyznaję .... Ameryki nie odkryłam ... tylko zastosowałam parę trików i zasad, które podpatrzyłam w zbiorze moich ulubionych projektów wnętrzarskich, np.:

  1. jasny kolor glazury (ale nie biały, żeby nie było zbyt sterylnie)
  2. zastosowanie glazury szkliwionej i to na całej powierzchni (ściany + podłoga)
  3. jednolity kolor i wzór na całej powierzchni
  4. ograniczenie do minimum dekorów (jest tylko cokół oraz listwa górna w kontrastowym kolorze)
  5. na ścianach glazura ułożona w pasy poprzeczne, na podłodze - w karo
  6. ograniczenie do minimum drobiazgu łazienkowego (co się dało pochowałam)
  7. dużo lustrzanych powierzchni
  8. zastąpienie kabiny prysznicowej szybą hartowaną
  9. błyszczące dodatki.
I już!
Jak się to wszystko zgrało? Tak ...... 















A tutaj małe udogodnienia techniczne. Dla mojego M ich zainstalowanie było kropką nad "i" w decyzji o remoncie łazienki. Może i Wam się przydadzą takie "argumenty" za remontem łazienki .. hihihi.

Radio bezprzewodowe - super wynalazek, bo eliminuje kable, które szczególnie w łazience paskudnie wyglądają  ....



Wentylator, który nie wygląda jak wentylator i do tego bardzo cicho pracuje. Udało mi się do niego dobrać pasujący formą i kolorem osprzęt elektryczny ... 



Ps. 1. Zapomniałam dodać, że glazura to polska produkcja i to jeszcze z przeceny (ścienne płytki kupiłam za ~100 zł za m2, podłogowe za ~130 zł za m2). Oglądałam płytki włoskie, ale wcale nie były ładniejsze od tych polskich, a różnica w cenie .... szkoda gadać. Także armaturę udało nam się kupić w promocji; zestaw GROHE +  KLUDI: deszczownica podtynkowa z napowietrzeniem, dodatkową słuchawką prysznicową oraz armatura do umywalki razem za 2 tys. zł). Kinkiety kupiłam na Allegro (używane, 3 szt za 100 zł), lustro też kupiłam na Allegro (nowe w  licytacji wygranej za 160 zł) oraz ramy ścienne oczywiście z IKEA.

Ps. 2. Łazienka po remoncie sprawdziła się doskonale także pod względem funkcjonalnym; wszystko działa jak należy, a i sprząta się błyskawicznie.  

Ps. 3. Dzisiaj dobiega koniec rozdawajki "Prezenty ... prosto z Mediolanu". Czas zgłoszeń upływa o północy. 



Miłego wieczorku 

sobota, 19 kwietnia 2014

Nie wszystko ...

My home 


Nie wszystko gotowe na Święta, tak jak bym chciała. 

Nie ze wszystkim udało się zdążyć .... niestety .... chociaż obietnice "na 100%" były (panowie fachowcy wyszli wczoraj o godz. 18., ale ... wrócą ... we wtorek). 

Na pewne rzeczy wpływu nie mamy, więc ..... trudno ...  okna tym razem czystością grzeszyć nie będą, a kurze pod szafkami będą nam towarzyszyć w świętowaniu. 

Najważniejsze zostało zrobione. Dom z po-remontowego kurzu ogarnięty (jak to cholerstwo wszędzie włazi). Stół już odświętnie nakryty. Troszkę wiosennych dekoracji zawitało do domu. Prostych .... wręcz najprostszych, bo na więcej czasu nie starczyło. 

Jeszcze zostało mi trochę kuchennej krzątaniny, ale ... chociaż na chwilę zaglądam do Was. 
Chcę Wam kochani życzyć ... po prostu ...

Wesołych Świąt!!!

i podzielić się Święconką.











Ps. Żeby nie było, że łazienka jeszcze cała w remoncie. Nie tak źle nie jest.  Została do założenia tylko szyba, silikonowanie i dodatki (półeczki, wieszaczki, itp). Finału nie ma, więc dzisiaj tylko małe migawki. Więcej wrażeń po remoncie łazienki w kolejnym poście :)



Do zobaczenia :)))))



środa, 16 kwietnia 2014

Cel - piękna łazienka

My home


Tak się dużo u mnie ostatnio dzieje, że brakuje mi czasu na wszystko. Praca, dom, dzieci, M .... i piesek skutecznie odciągają mnie od blogowego świata. 

Dzisiaj nadrabiam nieco zaległości.  Oczywiście będzie ...... 

Nie, nie ... Kochani nie będzie o przygotowaniu do Świąt. W tym roku muszę iść na maksymalne uproszczenia i za dekorację będą robić tylko kwiaty.

Będzie o .... remoncie dolnej łazienki. Projekt dla mnie w chwili obecnej najważniejszy, bo .... po pierwsze NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ EFEKTU FINALNEGO!! ... po drugie - CHOCIAŻ TO MAŁE POMIESZCZENIE, BAŁAGAN JEST W CAŁYM DOMU, a tu Święta za chwilę!!

Zanim pokażę szczegóły tego projektu, klika słów wprowadzenia. Łazienka dolna to łazienka dwu funkcyjna: od czasu do czasu dla gości,  a na co dzień użytkowana przez M. Stąd musi mieć pełne wyposażenie (umywalka, WC + coś do kąpieli, tu akurat jest prysznic, bo jest to raczej mniejsze pomieszczenie: 240 cm x 240 cm).

Ta łazienka została wykończona jako jedno z pierwszych pomieszczeń w naszym domu. Stąd jej aranżacja nawiązywała do poprzedniego stylu, czyli kremy, błękity, angielskie róże, sielskie dodatki i takie tam .... Po zmianie stylu w domu w kierunku klasycznej bieli było to jedyne pomieszczenie, które  wyraźnie odstawało od reszty, co nieustannie mnie denerwowało. Ale, z uwagi na fakt, że stan łazienki nie był najgorszy, remont cały czas się przesuwało w czasie, bo ... zawsze były inne, ważniejsze wydatki. Ostatnio przy uzgadnianiu prac remontowych ZAPLANOWANYCH na ten rok (balkony i taras), M zaproponował mi "A może byśmy też tą łazienkę zrobili?" 

Ja ... najpierw zdziwiona ?????!!!!! bo przy każdym remoncie (chodzi głównie o bałagan) M dostaje wysypki  i odwleka takie prace maksymalnie. Potem ... HURA, działamy. Ekipa remontowa dała mi ... całe 3 dni na wymyślenie projektu, zakup płytek i wszystkiego co będę chciała wymienić ... Łaskawcy.

A zatem ... zakasałam rękawy i ... do roboty. 
Moja koncepcja ogólna to stworzenie łazienki w klasycznym stylu. Może nie aż tak pałacowo, jak tutaj .... ale ... coś w tym kierunku 

źródło:Roca

Osiągnięcie takiego efektu oznaczało wymianę glazury oraz nową aranżację wraz z przebudową instalacji. Dotychczasowy układ i kolorystyka były takie ....


Na ścianach i podłodze była matowa kremowo-niebieska glazura. Do tego klasyczna, zamykana kabina prysznicowa i reszta wyposażenia.

Tu widać te jeszcze te kafle. Brzydkie nie były ...



Jak będzie po zmianach?

Przede wszystkim inna kolorystyka - szarość nawiązująca do marmuru.
Glazura - szkliwiona. Niestety na wszystkich ścianach, bo inaczej wyglądałoby to chaotycznie.
Zamiast kabiny prysznicowej, szyba hartowana z deszczownicą (z funkcją prysznicu).
Umywalka zostanie przesunięta, tak aby wyszły dwie sfery funkcjonalne: z przodu umywalka + VC, z tyłu - część kąpielowa.
Do tego klasyczne dodatki - duże czarno-białe ramy, chromowane klasyczne kinkiety, fajne stylowe krzesło, itp. Coś w takim stylu ...




Na razie jesteśmy na etapie układania glazury. Chociaż jeszcze nie wszystkie powierzchnie są skończone, to efekt jest .... WOW!!!!! Pomieszczenie zrobiło się wyraźnie większe i bardziej świetliste. 




Na razie to tyle wieści z frontu robót budowlanych.


Mam jeszcze dla Was merdający ogonek od Fusika.
Jak widać piesek zamieszkał na "salonach" ;)  i - co najważniejsze - humorek ma coraz pogodniejszy :)))) 



Pozdrawiam cieplutko 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...