sobota, 28 czerwca 2014

Zmiana klimatu

My home


Zaczęło się od ... czarnego dywanu. 

Aksamitnego, w graficzne wzory. 

Na orzechowym  parkiecie wygląda ... bardzo rasowo (dużo lepiej niż np. biały .. o dziwo!!!).

Zakochałam się w nim jeszcze w marcu, kiedy przy okazji wymiany dywanu w jadalni, natknęłam się na to aksamitne cudo. Wówczas kupiłam je do sypialni (dla zainteresowanych KLIK). 

Tak mi się ten dywan podoba, że chodziło i chodziło za mną, żeby dokupić jeszcze jeden. I wychodziło .. trochę przypadkiem. Klikając ostatnio po ofertach sklepów z dywanami (szukam grafitowego do pokoju nastolatka) zobaczyłam, że oferta na te aksamitne cuda już się kończy, bo nie wszystkie formaty są dostępne. O nie ... pomyślałam. "Skoro los tak chciał" (hihihi ... zawsze warto znaleźć winnego) ........ kupiłam jeden z wyprzedaży magazynowej. 

Gdzie go położę, wiedziałam już dawno. 

Bawialnia. 

Pasuje tutaj (no może mógłby być troszkę większy, ale ... nie było już innego rozmiaru). Zatem został rozłożony pod sofą  i ...... zapoczątkował zmiany klimatu tego pomieszczenia. Subtelne, drobne, ale ... dla mnie bardzo widoczne. 

Dzięki temu dywanowi w całości pożegnałam u siebie klimaty w stylu shabby chic, prowansja, romantic, które właśnie w bawialni jeszcze się ostały w postaci sporej wielkości galerii zdjęć rodzinnych. Zlikwidowałam ją i tym samym już nic z takich klimatów u mnie nie zostało. 

Jest klasyka z nutką nowoczesnych dodatków. Żadnych przecierek, serduszek i aniołków. Są bardziej proste formy ... czerń, chrom, beż, brąz, szary i biały. Chociaż zauważam, że tego ostatniego jest u mnie .... coraz mniej, ale o tym jeszcze napiszę. 

Przysiadacie się na sofę?

Ps. sesja zdjęciowa z udziałem głównego lokatora sofy w bawialni. Nie dał się przenieść w inne miejsce i urzęduje tutaj tak, jak widać na załączonych obrazkach ...








A tak było wcześniej  ...




Pozdrawiamy razem 



Śpioch!

czwartek, 26 czerwca 2014

W domu ... Marty S.

Your interior


Czas ostatnio ucieka mi coraz szybciej. 
Poniedziałek, wtorek ... czwartek???!! 
A gdzie środa? 
Już była???  
Tak to mniej więcej wygląda u mnie ostatnio. 

Nie lubię tak! 

Lubię .. delektować się czasem ... usiąść i .... NIC NIE ROBIĆ ... tylko patrzeć na .... na przykład piękne detale w domku. Lubię aranżować swoje zakątki i potem ... je podziwiać ... a następnie dochodzić do wniosku, że jednak to nie tak ... i znów je aranżować i potem .... 

Tak, tak kocham detale i zawsze z ogromnym zaciekawieniem podpatruję je w innych domach. Dlatego bardzo się ucieszyłam, jak Marta przysłała mi zdjęcia swoich ulubionych detali. Z wielką przyjemnością zrobiłam sobie STOP i z kawką pospacerowałam po jej domku.

Wszystkie drobiazgi bym z wielką chęcią przygarnęła. Najbardziej jednak urzekła mnie donica z bluszczem. To taka ponadczasowa kompozycja, pasująca do KAŻDEGO wnętrza. 

Co jeszcze dziewczyny "skradniemy" Marcie? .... 








Marta BARDZO Ci Kochana dziękuję za zaproszenie. Było mi bardzo miło być gościem w Twoim pięknym domu.


Ps. Dziewczyny, która następna zaprosi nas na kawkę do siebie? 
Czekam na Wasze wnętrza velourhome@gmail.com


 Pozdrowienia cieplutkie ... u nas lata ciągle nie widać :(

sobota, 21 czerwca 2014

Kombinuję

My home


Nie wiem, jak u Was, ale u nas pogoda tak "zachęca" w ten długi weekend do wyjścia, że ..... od dwóch dni chodzę po domu i kombinuję .... (w czwartek było ok ... leżałam na słoneczku). 

Kombinuję .. co by tutaj przestawić, dołożyć, a może .. odwrotnie odchudzić ... 

Generalnie ... zrobić INACZEJ!

Co wykombinowałam? 

Poprzestawiałam w bawialni (nowy dywanik!!!)
... i na schodach (odchudziłam co nie co !!!)
... i w holu (pozamieniałam krzesła z jadalnią) 
... i w sypialni (zrobiłam "kulistą" aranżację) 
... no i w salonie .... szukałam akcentów BLUE. I o tym będzie dzisiaj, inne zmiany ... w kolejnych postach (zapraszam :)

Pisałam już, że jak na razie kolor niebieski TRZYMA się u mnie. Ale Kochani to nie jest zwykły niebieski .... tylko dosyć specyficzna mieszanka granatu z turkusem. Piszę o tej tonacji, bo nie jestem pewna, czy widać ten odcień na zdjęciach. 

Po lampionach dużych (KLIK) i lampionach małych (KLIK), moja kolekcja w tym kolorze wzbogaciła się o sporych rozmiarów wazon za całe ... 59 zł :) 

Oto ON ... 



Brakowało mu jakiegoś zamknięcia, więc .. szybki look po domowych zakamarkach i na razie za zwieńczenie wazonu robi moja magiczna kula z sypialni. Po przymiarkach w różnych miejscach wazon stanął na półce w salonie ... Pasuje do poduszki .... 









Chyba najlepiej pasuje w tym właśnie miejscu. Wcześniej były tutaj ...
... kule ...


... za błyszcząco.
Potem niebieskie lampiony ...


... Okazały się za malutkie. Zabrałam je i ... nic tam nie było .... Pustawo ...



Wychodzi mi z tych niebieskich dodatków już całkiem spora kolekcja ...



W kolejnym poście dla urozmaicenia zabiorę Was do ... 



Na publikację czeka jeszcze "Suplement do postu - w domu Ani" .... i zmiany u mnie ... słowem .... będzie ciekawie :))) 

Ps. Fajny ten wazon?

Ściskam!!!


wtorek, 17 czerwca 2014

Niby szczegół ...

My home


.... a okazuje się, że przesądzający o całości. 

Co to takiego? 

Na przykład ... nóżki do fotela. Pisałam niedawno, że udało mi się kupić czarne cudo (używane, ale śliczne i za grosze), któremu ktoś zrobił ogromną krzywdę. Normalne nogi fotelowe zastąpił kółkami. OMG!!! Jak to wyglądało!!!  ... Fotel bez proporcji, jakiś taki niziutki, niepozorny  ... koszmar (kto ciekaw KLIK). 

Oczywiście już przy kupnie fotela wiedziałam, że musi mieć normalne fotelowe nogi. Ale jakie? Rozważałam nóżki "ludwiczki", nóżki chromowane, ... ostatecznie stanęło na prostych słupkach, żeby nadać mu formę bardziej nowoczesną. 

I tak to wyszło .... 

Ps.1. zdjęcia marnej jakości, bo robione przy sztucznym świetle.
Ps.2. fotela w holu już nie ma ... M go zaanektował ... stwierdził, że jest idealny do słuchania muzyki i zabrał go do swojego pokoju .... A co tam! Wypatrzę kolejny ... hihihi






Przy okazji poszukiwań idealnych nóżek, trafiłam na taki model fotela ..... Bardzo nietypowy i bardzo fajny ... Oczywiście welurowy na właśnie prostych nóżkach ...  

Aaaa i drzwi ... BAJKA! Aż mnie korci, żeby przemalować swoje. Jak się na biało nie da (teraz mam ciemny orzech), to może na czarno. Co o takiej zmianie sądzicie??? Suszyć M głowę, czy dać sobie spokój.


źródło: pinterest


Ściskam 


sobota, 14 czerwca 2014

Hampton style

VH Boutique


Chyba nie ma bardziej idealnego na lato stylu, niż 

HAMPTON

Dużo bieli z odcieniami blue. 

Trochę wikliny i naturalnego drewna. 

Wzory ... głównie pasy, kratka i kwiaty.

A to wszystko zmieszane ze słońcem, morską bryzą i piaskiem pod stopami ..... 

Kto widział film "Lepiej późno niż później", wie doskonale, jakie to klimaty.

A jeżeli ktoś tego filmu jakimś cudem jeszcze nie widział, niech szybko nadrabia. WARTO!

Dla pobudzenia wyobraźni na aranżacje w stylu HAMPTON kilka migawek, które szczególnie mi się podobają. A co konkretnie mi się podoba?

Na przykład ... pikowany szezlong ... idealny ...


... "mięsiste" kanapy i ... fajne wykończenie zasłon ... ciekawe


... lamówki na zasłonach i roletkach ... lubię tak!


... shuttersy!!! .. i wszystko pozostałe ...



I właśnie w takim stylu mam dzisiaj dla Was kilka drobiazgów. Trochę nowych rzeczy, trochę z naszych szaf ... 
Zapraszam.
Szczegóły w zakładce VH Boutique 


Zestaw dużych saszetek zapachowych z lawendą


Kosz na poduszki lub gazety - mniejszy


Kosz na poduszki lub gazety - większy


 Narzuta portugalska dwustronna


 Obrus / lekki pled ręcznie robiony


 Biała, żakardowa zasłona (identyczne mam w sypialni)


 Ręcznik kąpielowy lub plażowy typu Hammam


Mam nadzieję, że coś Wam się z tej mini-kolekcji spodoba :)


Ściskam 

piątek, 13 czerwca 2014

Różności

My home


Dzisiaj z gatunku "o wszystkim i o niczym" :)

Jak zapowiadałam, tak zrobiłam. Stoliki kawowe w salonie z "barokowych" zmieniły się w "minimalistyczne". Troszkę wydaje mi się teraz to miejsce łysawe, ale chyba tak jest lepiej ... więcej przestrzeni. 



Oczywiście gdzieś po kątach musiałam upchać drobiazgi ze stolików kawowych. 
Część trafiła na stoliki boczne ... 
Niebieskie akcenty - jak widać - ciągle mi się podobają  ...





Z ukochaną podusią MOROCCAN mam lekki problem, bo wczoraj wieczorem trafiłam na takie cudo .... 
 ... i jeszcze dokupiłam sobie pościel (była w bardzo dobrej cenie), też w odcieniu blue ... 



Na którąś z poduszek będę musiała się zdecydować, bo dwie w takim stylu ... to trochę za dużo.

Niebieską kratę w sypialni kocham ciągle, dlatego skusiłam się na ten komplet. Co jest wart, to się okaże, jak do mnie przyjdzie.



Obok zabaw aranżacjami, próbuję robić także porządki w szafach. Efektem tych porządków jest mała kolekcja dodatków w kolorach biel i niebieskiego, która kojarzy mi się ze stylem  

HAMPTON
 
W weekend pokarzę ją w całości. 
Dzisiaj mała zajawka ...



Na koniec przesyłamy przytulaski  ..... On może tak cały dzień ... hihihi



No i Kochani, wychodzi na to, że w ten weekend będzie deszczowo i zimno :((( 
Szkoda ...


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...