My home
To, że kocham zmiany (czytaj: nie usiedzę spokojnie na .... :p) wiecie nie od dzisiaj, więc nikogo nie powinno dziwić, że znów się u mnie COŚ dzieje.
A dzieją się zmiany z kategorii efektu domina - zmiana w jednym miejscu pociąga za sobą zmiany w miejscach kolejnych, aby to wszystko ze sobą pasowało i było PERFEKCYJNE ... na ile się da ;)
A co ostatnio u nas dosyć mocno zmieniałam?
Salon <3
a to oznacza, że zmianie musiała ulec też ... i jadalnia ... hihihi