My home
Zarówno na blogu, jak i na moich galeriach na portalu
DECCORIA dostaję sporo pytań „A zdradzisz mi, gdzie kupiłaś ….?”
Chętnie podzielę się zdobytymi kontaktami, chociaż od razu
zastrzegam – tak, jak pisałam wcześniej, BARDZO dużo rzeczy w moim domku to
„jednorazowe strzały” – zakupy z licytacji, wyprzedaży i likwidacji kolekcji.
Raczej nie do powtórzenia, ale warto próbować.
Stoliki z salonu
Dla mnie
najpiękniejsza forma stolika kawowego. Chyba najbardziej znanym modelem stolików
w tej formie są stoliki EICHHOLTZ. Wiele sklepów także Polsce ma je w swojej
ofercie (wystarczy wpisać nazwę marki w GOOGLE). Piękne, oryginalne, ale drogie
(ja potrzebowałam dwóch sztuk, więc cena była dla mnie istotna). Kilka namiarów
na tę ofertę:
Szukałam dalej i
znalazłam je w sklepie
Nie wiem jednak, czy mają je jeszcze w ofercie. Jak patrzyłam niedawno, to widziałam u nich konsole i stoliki boczne w tej
formie, ale stolików, takich jak mam ja, niestety nie znalazłam. Trzeba pytać; właściciel miły i
kontaktowy.
Biblioteka
Robiona na zamówienie, bo chciałam mieć idealnie dopasowaną
do wymiarów ściany. Większość ofert, które znalazłam, miała ceny …….
(przemilczę). Ja swoją w przystępnej cenie zrobiłam w firmie
Moja współpraca z Kraus Meble nie ograniczyła się do
biblioteki; zrobili mi też panele na schodach, zabudowę garderoby, szafkę do
kuchni. Z czystym sercem polecam ten kontakt.
Pozdrawiam Panie Pawle!!!
Czarne abażury
Uparłam się na czarne, WELUROWE ze srebrnym środkiem i
okazało się, że to towar mocno deficytowy. Można kupić czarne abażury welurowe, ale ... ze złotymi środkami, a ja
koniecznie chciałam srebrne. Po długich poszukiwaniach swoje abażury znalazłam
w
Kupiłam już siedem sztuk i chyba znajdę
miejsce na jeszcze jeden! Tak mi się podobają :)
Pozdrawiam Pani Zuzanno!!
Dywany z salonu
To oryginalny NAIN z Iranu. Jest to jedyny rodzaj ręcznie tkanego (a na taki się uparłam) dywanu, który ma unikalną, chłodną kolorystykę (beż + niebieski, bez czerwieni, zieleni i odcieni żółtego). Mój
dywan jest kupiony na aukcji ALLEGRO. Ma je w ofercie też IKEA (cena - dosyć wysoka), no i oczywiście
salony z ręcznie tkanymi dywanami (ceny - kosmiczne, oczywiście dla mnie).
Narzuta w sypialni
Piękna! Śnieżnobiała, bawełniana, delikatnie przepikowana, prosta w formie.
Niestety był to również, podobnie jak dywan, „jednorazowy strzał” – licytacja na ALLEGRO. W sklepach
takiej nie znalazłam.
Jeżeli kogoś
interesują namiary na jeszcze inne rzeczy z mojego domku, piszcie!!!
Pozdrowienia ślę
serdeczne
Bardzo dziękuję za dobre adresy, to ja kilka dni temu pytałam Cię o stoliki na krzyżakach.
OdpowiedzUsuńTak patrzę i patrzę... abażury też mi się podobają, może skorzystam. Jeszcze raz dzięki.
Pozdrawiam.
Cieszę się, że chociaż troszkę pomogłam :)
UsuńOd razu wiedziałam, że te stoliki to Eichholtz ^^ A zdradzisz mi, gdzie kupiłaś to cudowne lustro weneckie znad kominka? :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że napiszę. Odszukam kontakt i zrobię kolejnego posta z cyklu " A zdradzisz mi ...?" :)
UsuńBiorę wszystko i znikam jak kamfora hihi ;P
OdpowiedzUsuńTen Twój stolik zachwyca mnie odkąd zobaczyłam go u Ciebie na deccorii,jest cudowny!! Uwielbiam szklane stoliki i stoły i mam u siebie ale mój nie jest taki śliczny
Ściskam
Fajnie, że na Deccorii też się spotykamy, Beti. Pozdrawiam Cię cieplutko. S.
Usuńszczerze patrzę na te ceny i szok jeden zarabia 1500 zl na miesiąc musi utrzymać rodzinę ,opłaty choruje do nocy za te pieniądze a tu takie trwonienie pieniędzy bo kupować tyle lamp w takich cenach czy stolik hmmm za taką sumę o reszcie nie wspomnę,,proszę pomyśleć ,tyle biedy na świecie ...wszystkim się nie pomoże ,ale zamiast szastać na prawo i lewo może komuś lepiej pomóc ,,,
OdpowiedzUsuńDlatego każdy jest kowalem swojego losu- proszę pamiętać, że niektórzy zarabiają 1500 złotych na własne życzenie. Inni faktycznie z braku innej możliwości. Ale zawsze można coś zrobić, żeby swój los odmienić. Gdybym dużo zarabiała to nie żałowałabym sobie na piękne lampy i dekoracje do domu- przecież po to pracuje, żeby coś z tego mieć, a nie po to żeby rozdawać na prawo i lewo. Rozumiem pomoc innemu człowiekowi, ale nie samą pracą człowiek żyję i nie jestem urodzonym Robin Hoodem. Bez przesady.
UsuńBaśka
Witaj Basiu,
UsuńSzczerze Ci dziękuję za komentarz, bo tak naprawdę nie wiedziałam co zrobić z tą wypowiedzią gościa anonimowego. Praktycznie w każdym poście podkreślam, że swój dom urządzam rzeczami z wyprzedaży, aukcji, likwidacji kolekcji za naprawdę nieduże pieniądze. Do tego moje zakupy są rozłożone w czasie; to co teraz pokazuję, to efekt ok. trzech lat zbierania różnych ładnych (dla mnie) przedmiotów. Jak ktoś chce sobie kupić stolik za parę tysięcy, to jego wybór. Jeżeli tylko jest uczciwym i miłym dla wszystkich człowiekiem, to tylko się cieszyć, że kreuje piękno. A kupując też przecież daje komuś zarobić. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. S.
Witam,
OdpowiedzUsuńprzez przypadek wpadlam na Pani bloga i jestem zachwycona. Jestem wlasnie na etapie meblowania swojego mieszkanka i pryznam,ze jest to pierwszy blog z ktorego naprawde moge skorzytac.. Pieknie! Po prostu ma Pani swietny gusty! Zakochalam sie w abazurach, zwlaszcza tych duzych na lampach stojacych jaki to dokladnie rozmiar? Bede wdzeczna za informacje i na pewno bede zagladac czesciej
Pozdrawiam Katarzyna
Ciesze sie Kasiu, ze zajrzałaś do mnie :)))
UsuńWymiana abażurów to rzeczywiscie był strzał w 10! Moje te do lamp stojących maja 30 cm na górze i 40 cm na dole. Mniejsze byc nie mogą, bo będzie nieproporcjonalnie. Zdradzę Ci jeszcze jedno. Warto szukać abażurów z aksamitu, weluru. Sa trosze droższe od takich z płótna, ale efekt rewelacyjny
Pozdrawiam cieplutko :))) s.
Ps. Sylwia, dobrze?
Przepiękne wnętrza, klasa i szyk. Mam w domku stolik kawowy marki Eichholtz, dostałam od męża na gwiazdkę. Stolik kosztował krocie, ale marzyłam o nim 2 lata:) Natomiast moja sąsiadka (zaiste sprytniejsza ode mnie;) kupiła identyczny stolik i biurko na krzyżowych stalowych nogach w sklepie Inspirodesign. Za 2 meble zapłaciła tyle co mąż za nasz jeden kawowy, i też trochę teraz żałuję, że nie poszukałam substytutu:/
OdpowiedzUsuńZnam doskonale ten sklep :)))
UsuńCeny Eichholtz sa konkretne, ale jakość tez solidna. Zazdroszczę stolika ... Tak pozytywnie :))))))s.
Pani Sylwio, przepiękny ma pani dom, bardzo smakowicie dobrane szczegóły, tylko podziwiać, oby więcej Pani ludzi zainspirowała do urządzania wnętrza domu ze smakiem, bez tandety.
OdpowiedzUsuńMam pytanie dotyczące dywanu NAIN: jak wygląda jego eksploatacja? Czy bardzo "pyli"? Jest raczej miękki czy szorstki w dotyku?
Czy zostają na nim ścieżki (p. od stop, nóg stołków, łap itp.)?
Nie bała się Pani kupując na allegro, że to podróbka?
Ceny na niemieckich stronach od bezpośrednich importerów powalają, niestety nie moja półka :-(
Dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam,
Anna
Droga Aniu, dywan NAIN mamy już około 7 lat. Bardzo chciałam u siebie tradycyjny dywan z wełny w chłodnej kolorystyce (tj. z niebieskim) i po przejrzeniu ofert dywanów okazało się, że tylko dywany z prowincji Nain z Iranu taką kolorystykę mają. Normalnie dywany ręcznie wyplatane są w kolorach czerwieni, brązów, itd. Z naszego dywany jestem bardzo zadowolona. Zupełnie nie ma porównania z dywanami maszynowymi (mam taki np. w jadali). To dwie klasy, jakby porównywać mercedesa do malucha. Z naszym dywanem nic się nie dzieje, nie pyli, jest sprężysty. Czyściłam go tylko raz, zaraz po zakupie i cały czas wygląda jak nowy. Nie wiem, czy są podróbki takich dywanów, mój wygląda na oryginalny - jest ręcznie wyplatany i ma certyfikat (co w kontekście cen w galeriach dywany szczególnie człowieka cieszy :)))
UsuńPrzy bardzo ostrożnym podejściu do sprzedawcy (wypytać o wszystko co się da), ja ryzyka nie widzę. Polecam z całego serca!
Ps. dziękuje pięknie za miłe słowa, dodają skrzydełek :))))!!!!!
Meble w tym domu bardzo mi się podobają. Są eleganckie i ponadczasowe.
OdpowiedzUsuń