niedziela, 19 stycznia 2014

Happy :)))))

My home 


I'm HAPPY! Moje marzenia się spełniają, chociaż te dzisiejsze nawet nie było umieszczone na liście marzeń na Nowy Rok. Nie sądziłam, że uda mi się je wdrożyć w życie.
Jakie to marzenie? 

Niektórzy z Was pewnie się zdziwią i nie pochwalą moich działań ....... ???? Razem z witryną w jadalni zapragnęłam wymienić dywan.  Wczoraj dywan znalazł nową właścicielkę, a ja cieszę się nową odsłoną kolorystyczną jadalni. 

Dywan ... był ładny, bardzo porządny, ale ..... nie w MOICH kolorach ...  był za bardzo wzorzysty i zbyt kolorowy (za dużo akcentów pomarańczowych), był .... znów użyję mojego określenia ... "babciowaty". A do tego wszystkiego był po prostu za mały. Od dłuższego czasu patrzyłam na niego coraz mniej przychylnym okiem. 

Bez niego jest ..... dużo lepiej :)))). Jadalnia zrobiła się jakby bardziej przestrzenna i "czystsza" kolorystycznie. 

Co dalej? Nie wiem. Będzie albo z nowym dywanem, albo ..... bez dywanu. Zapytam Was o zdanie, pokarzę dywany, które chodzą mi po głowie, ale to .... później. Na razie czekam na witrynę. 

A zatem zapraszam do jadalni oczyszczonej z elementów, które zapragnęłam wymienić na "nowszy model". 







A tutaj poprzednia wersja. Jest różnica, prawda?




Mój nastrój dzisiejszy jest dokładnie taki, jak u Pana Pharrella Williamsa, który ze swoim kawałkiem Happy chodzi za mną od kliku dni. Jak oglądam ten wideoklip, sama do siebie się uśmiecham. Taki uśmiech przesyłam dzisiaj Wam :)))))))) 


Miłego niedzielnego wieczoru 



Ps. na półkach na ścianie kominkowej zrobiłam tak, jak radziła Maszka. 
Jak wyszło ... czy lepiej ... pokażę w następnym poście. 

58 komentarzy:

  1. mi się Twoj dom podoba nawet z babcinym dywanem....

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć:)
    ten dywan był ładny ale wiem, że zmiany nas nakręcają:) zatem czekam dalej co wymyślisz:) Ja tylko trochę w dodatkach pozmieniałam ale zawsze to coś. Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam Aniu Twoje nowe poduszki ... ŚLICZNE :))))) S.

      Usuń
  3. Ciekawe co będzie dalej... :-) chociaż ja byłam zachwycona Twoim dywanem :-) Pozdrawiam cieplutko, Ania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Aniu też mam mieszane uczucia. Możliwe, że za tydzień będę buczeć w rękaw, że .... sprzedałam ....
      :)))))) s.

      Usuń
  4. Teraz jest jakoś pustawo i zimno... dywan zdecydowanie jest potrzebny! Tamten bardzo mi się podobał, ale może zdjęcia trochę przekłamują - ja tam żadnych pomarańczy nie widziałam, wydawało mi się, że są tam same beże w różnych odcieniach, takie jasne i spokojne tło dla ciemnych mebli. Trochę mnie zaskoczyłaś tą decyzją, ale tak jak pisze Anna - zmiany czasem są potrzebne, po prostu żeby... było inaczej :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie tam były pomarańcze i rudości .... Ten w salonie jest lepszy.
      Zobaczymy Kochana ... może rzeczywiście mi się po prostu chce zmian (idzie wiosna????)
      Uściski :))))) s

      Usuń
  5. Ja również nie jestem fanką takich wzorzystych dywanów i muszę przyznać, że bez niego jest lepiej :)) Choć ja szukałabym jakiegoś nowego, po prostu lubi to ciepełko i miękkość dywanową pod stopami :))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też Aniu mi się wydaje, że z dywanem będzie lepiej.
      Zobaczymy .... tymczasem pozdrowienia ślę serdeczne :)))) s

      Usuń
  6. Witaj :) Mnie się bardziej podobała wersja z dywanem, nie odniosłam też wrażenia, że był babciny ;) Podłogę masz piękną, ale bez dywanu wydaje mi się, że ten dywan dopełniał całości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Moniczko, jestem coraz bliższa zakupu drugiego dywanu
      :)))))))))...... s.

      Usuń
  7. Marzenia się spełniają, jak widać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 100% racji, trzeba tylko coś w tym kierunku zrobić. W moim przypadku było to wystawienie dywanu na aukcji i ... już!
      :)))))) s.

      Usuń
  8. Nie jestem fanką dywanów więc skłaniam się ku wersji "bez".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Dywan podobał mi się,ale faktycznie wyglądał na trochę za mały.U siebie w jadalni mam też babciny albo jak mówią moje psiapsiółki kościólkowy,z chęcią zamieniłabym go na bardziej spokojny.Ogólnie lubię dywany.Ostatnio temat dywanowy był przerabiany na blogu Magdy Z.Podłoga cudna ale bez dywanu jakoś tak pusto.Pozdrawiam Ewik .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam koniczynkę marokańską na blogu Magdy Z. Śliczny, ale mnie trzyma styl dywanu w salonie. Muszę je kolorystycznie i stylistycznie zgrać ....
      Dzięki Ewik za odwiedzinki :)))))) s.

      Usuń
  10. Masz rację, bez dywanu jest dużo lepiej :) A tak w ogóle, to pięknie urządzasz dom!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie lepiej bez dywanu ! Harmonia nastała, ja wolę taką wersję.
    W ogóle nie jestem zwolenniczką dywanów. Przy kanapie tak , przy stole nie koniecznie ale to już są gusta i przyzwyczajenia. Ja wolę po prostu przetarcie mopem i wiem , że jest czysto , dywan odkurzasz ale zawsze w nim coś tam zostaje, np., jakaś plama. Chociaż nie przeczę , że dywan ociepla .
    Łatwiej krzesła się odsuwa bez dywanu. No nie wiem, coś już wymyślisz na pewno. Ja nie mam , hi hi hi , więc taka wersja podoba mi się , hi hi hi :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Ali, ten "babciowaty" w materii czystości sprawdził się świetnie. Był tak kolorowy, że nie było widać na nim żadnych paproszków.
      Coś wykombinuję :)))))) s

      Usuń
  12. Wiesz moja droga jak pokazałaś witrynę, którą zamówiłaś, to bardzo się martwiłam, że pociągnie to za sobą nowe zakupy( stół, krzesła), ale jak usunęłaś dywan, to nagle, olśnienie, będzie super !!!! Sylvio ja jestem bez dywanowa, ze względu na ogrzewanie podłogowe, ale nie raz mam ochotę na nietuzinkowy dywan. Sylvio mam do ciebie prośbę wejdź na blog- Po prostu piękne rzeczy , bardzo mi się podoba mam nadzieję, że Tobie także :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teniu kochana wklej mi adres tego bloga, o którym napisałaś .... bo na razie mam pustkę w głowie z tym dywanem ... nie wiem.... ma być "z" czy "bez" :))))) s.

      Usuń
  13. Zapomniałam dopisać Happy chodzi także za mną od kilku dni:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabym brać udział w tym clipie....

      Usuń
    2. No w końcu .... myślałam, że tylko mi Happy wpadło do ucha
      Ps. ja biorę udział w tym clipie ale .... incognito .... wywijam, jak mnie nikt nie widzi hi hi hi
      Ten mały jest boski ...
      Przytulaski Ci zostawiam s.

      Usuń
  14. Piosenke tez w aucie ciagle slucham i uwielbiam. Jesli ktos w Toruniu widzi w BMW babe draca sie na caly glos: Happy - to JA! hihiih
    Co do dywanu...Odchudzasz widze po calemu. U mnie wlasnie tez ciagle problem z dywanem. Byl brazowy, jasno bezowy a teraz mam babciny..ihihih Moj facet nie lubi. Twierdzi ze za pstrokato..no ale liczy sie moje zdanie!
    Troche lyso sie u ciebie zrobilo bez niego, ale tez przejzyscie. Ciezko mi ocenic jak jest lepiej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy Aniu ....
      Ps. Teraz będę bacznie obserwować BMW z babami, może akurat zobaczę jakąś drącą się Happy i to będziesz Ty :)))))) s.

      Usuń
    2. Jak widzę opinie są podzielone, a ja proponuję...poczekaj, aż postawisz witrynę :) Poprzedni wystrój był spójny i dywan wyglądał super.
      Jak będzie teraz ? Zobaczymy. Myślę, że dopiero, gdy postawisz mebel, staniesz sobie z boczku...i dostaniesz olśnienia. Hihihi...pamiętasz "Pomysłowego Dobromira" (bajka na dobranoc). Pozdrawiam Iwona P.

      Usuń
  15. Mnie się ten dywan bardzo podobał,pasował do Twojego domu...nie był tylko jakimś tam zwykłym dywanikiem,miał klasę...Teraz czekam na witrynę ale myślę,że bez dywanu będzie zimno i ponuro.Może jakiś jasny...duży? Wiem,że mnie zaskoczysz :)))
    Ściskam i pięknego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem Beti, że był fajny ..... zaraz będę za nim buczeć ... zobaczysz :))))) s.

      Usuń
  16. Szkoda dywanu :( fajnie mu bylo w twoim salonie...ale wiem ze czasami jest taka potrzeba zmian...czekam co ciekawego wymyslisz w zamian :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Kochana i tego się będę trzymać :))))) s.

      Usuń
  17. Bez dywanu też ładnie, a wszytsko zalezy od tego jakie panele czy parkiet się ma, bo jak ładne i solidne to po co zakrywac ? :P
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu dzięki, że mnie podtrzymujesz na duchu, bo niektóre dziewczyny mnie trochę zdołowały, że .... szkoda i takie tam :))))) s.

      Usuń
  18. A ja myślę, że powinnaś zdecydować się na jakiś dywan! i znając Twój gust na 100% wspaniale wpisze się w ten salon!
    Zapraszam Cię na moje rocznicowe CANDY!
    pozdrawiam
    http://paulapearls.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Kochana za zaproszenie, na pewno wpadnę :)))))) s.

      Usuń
  19. Jestem ciekawa co teraz Wymyślisz? Mi podobało się również z dywanem, ale doskonale rozumiem, jak cos przestaje się podobać to męczy i męczy:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  20. O kurczaczek, ale namieszałam. Teraz dopiero widzę, że w złym miejscu napisałam komentarz :)
    Teraz musisz zrobić porządek. Ten post poprostu wywal, a poprzedni wstaw w odpowiednie miejsce. Sorrryyy...buziaczki Iwona P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie będę wywalać ... idziemy na żywioł :-P
      Tak chcę zrobić Iwonko. Najpierw witryna, potem dywan .... przecież to nie zając, nie ucieknie, no nie ...... chyba, ...... że trafię na okazję, co mi się dosyć często przytrafia hi hi hi
      :))))) s.

      Usuń
  21. Witaj, mam pytanko odnośnie Twojego posta z kuchnią marzeń 1, na zdjęciach są piękne żyrandole nie wiesz może gdzie można takie lub kupić?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. chodzi mi o połączenie szkła i chromu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, jak znajdę, to podzielę sie kontaktem, ok?
      Pozdrawiam :)))))) s.

      Usuń
  23. Witaj! Ja jestem za dywanem, ale za większym. Wyznaczy on granice jadalni, no i będzie przytulniej niż bez niego. Oczywiście -Ty tu urządzisz.Pozdrawiam jigsaw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im dłużej patrzę na jadalnię, tym bardziej zgadzam sie z opinią, ze dywan jest potrzebny :)))))))) .... S.

      Usuń
  24. Witam.
    Podłoga dosyc ciemna jak na dąb mimo wszystko.
    Czy drewno jest zabejcowane.czy może sam lakier je pociemnił?
    pozdrawiam
    Elżbieta S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Elu,
      To dąb, ale oczywiście potraktowany bejcą w odcieniu orzech, a następnie lakierem. Nie lubię naturalnego koloru dębu.
      Pozdrawiam :)))) s.

      Usuń
  25. Piękna jadalnia, może dla ocieplenia i rozjaśnienia podłogi mógłby pojawić się jasny, jednobarwny i koniecznie mięciutki :-) dywanik...
    cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy Kochana co mi sie uda znaleźć :)))))) s.

      Usuń
  26. Jak opisałaś ten dywan na deccorii to sprawiło to, że kilka artykułów poczytałam właśnie o tego typu skarbach. Mi też podobał się, choć i ja jestem obecnie "bezdywanowa" (trudno na cokolwiek się zdecydować). U Ciebie jest teraz faktycznie pustawo... ale jak będzie witrynka to zapełni przestrzeń..., mi się podoba, a dywan musiałby być większy od poprzedniego, czy nie szkoda zakrywać podłogi, ładnie współgra wg mnie z jasnymi ścianami, ale Ty jesteś od samych dobrych wyborów, więc co zrobisz będzie ok:) lucky0110

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooooo fajnie, ze zajrzałaś do mnie. No wlasnie mam taki dylemat. Z jednej strony podłoga piękna - szkoda zakrywać, z drugiej strony -troszkę pustawo bez dywanu. Poczekam na witrynę i zobaczymy.
      Miłego wieczorku :))))) s.

      Usuń
  27. Z dywanem faktycznie przytulniej ale teraz piękna podłoga jest wyeksponowana. Ja do dzisiaj nie mam dywanu ale to śwaidomy wybór, gdyż podłoga po jedzeniu po moich dzieciach to jakaś masakra:-) jeszcze troszkę poczekam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz Kasiu, u mnie przy dzieciach dywan się sprawdził. Teraz tylko chodzę i zamiatam, bo każdy okruszek mi się rzuca w oczy :(((
      Ściskam Cię mocno :)))) s.

      Usuń
  28. Witam,
    z przyjemnoscią śledzę wszelkie zmiany w Pani eleganckim domu. Zmiany poczynione w jadalni zdecydowanie ją 'odmłodziły', teraz będę niecierpliwie czekać na nową witrynę i ew. dywan. Nie wiem czy zastanawiała się Pani nad zasłonami od samego sufitu, wyciągnełyby wnętrze, powiększyły okna i dodały by tej pięknej koncepcji rozmachu.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Monika Z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię Moniczko,

      Fajnie, że do mnie zajrzałaś.
      Tak zastanawiałam się nad zasłonami do sufitu, ale żeby to wyglądało dobrze, musiałyby być ukryte za listwą sufitową, a to z kolei wymaga małego, ale zawsze remonciku. Mój M by tego raczej nie przeżył (remont zrobiliśmy w zeszłym roku). I tak zmiany w jadalni go lekko przerażają (faceci .....).
      Na razie wiercę mu dziurę w brzuchu, aby odświeżyć schody wejściowe do domu.
      Zobaczymy, co w temacie zasłon mi się uda :)))))) s.

      Usuń
    2. Oj wiem, wiem ile to perswazji trzeba zastowować, aby przekonać faceta to zmian w domu :)
      A gdyby całą konstrukcię, tak jak jest teraz podnieść pod sufit i pomalowac na bialo? Sama nie wiem. Takie półśrodki nie zawsze sa dobrym pomysłem. Tak czy owak jest pięknie i napewno będę regularnie zaglądać.
      Pozdrawiam Monika Z

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...