My home
I'm HAPPY! Moje marzenia się spełniają, chociaż te dzisiejsze nawet nie było umieszczone na liście marzeń na Nowy Rok. Nie sądziłam, że uda mi się je wdrożyć w życie.
Jakie to marzenie?
Niektórzy z Was pewnie się zdziwią i nie pochwalą moich działań ....... ???? Razem z witryną w jadalni zapragnęłam wymienić dywan. Wczoraj dywan znalazł nową właścicielkę, a ja cieszę się nową odsłoną kolorystyczną jadalni.
Dywan ... był ładny, bardzo porządny, ale ..... nie w MOICH kolorach ... był za bardzo wzorzysty i zbyt kolorowy (za dużo akcentów pomarańczowych), był .... znów użyję mojego określenia ... "babciowaty". A do tego wszystkiego był po prostu za mały. Od dłuższego czasu patrzyłam na niego coraz mniej przychylnym okiem.
Bez niego jest ..... dużo lepiej :)))). Jadalnia zrobiła się jakby bardziej przestrzenna i "czystsza" kolorystycznie.
Co dalej? Nie wiem. Będzie albo z nowym dywanem, albo ..... bez dywanu. Zapytam Was o zdanie, pokarzę dywany, które chodzą mi po głowie, ale to .... później. Na razie czekam na witrynę.
A zatem zapraszam do jadalni oczyszczonej z elementów, które zapragnęłam wymienić na "nowszy model".
A tutaj poprzednia wersja. Jest różnica, prawda?
Mój nastrój dzisiejszy jest dokładnie taki, jak u Pana Pharrella Williamsa, który ze swoim kawałkiem Happy chodzi za mną od kliku dni. Jak oglądam ten wideoklip, sama do siebie się uśmiecham. Taki uśmiech przesyłam dzisiaj Wam :))))))))
Miłego niedzielnego wieczoru
Jak wyszło ... czy lepiej ... pokażę w następnym poście.
mi się Twoj dom podoba nawet z babcinym dywanem....
OdpowiedzUsuń:))))) ..... s.
UsuńCześć:)
OdpowiedzUsuńten dywan był ładny ale wiem, że zmiany nas nakręcają:) zatem czekam dalej co wymyślisz:) Ja tylko trochę w dodatkach pozmieniałam ale zawsze to coś. Pozdrawiam ciepło:)
Widziałam Aniu Twoje nowe poduszki ... ŚLICZNE :))))) S.
UsuńCiekawe co będzie dalej... :-) chociaż ja byłam zachwycona Twoim dywanem :-) Pozdrawiam cieplutko, Ania.
OdpowiedzUsuńJa Aniu też mam mieszane uczucia. Możliwe, że za tydzień będę buczeć w rękaw, że .... sprzedałam ....
Usuń:)))))) s.
Teraz jest jakoś pustawo i zimno... dywan zdecydowanie jest potrzebny! Tamten bardzo mi się podobał, ale może zdjęcia trochę przekłamują - ja tam żadnych pomarańczy nie widziałam, wydawało mi się, że są tam same beże w różnych odcieniach, takie jasne i spokojne tło dla ciemnych mebli. Trochę mnie zaskoczyłaś tą decyzją, ale tak jak pisze Anna - zmiany czasem są potrzebne, po prostu żeby... było inaczej :)))
OdpowiedzUsuńDla mnie tam były pomarańcze i rudości .... Ten w salonie jest lepszy.
UsuńZobaczymy Kochana ... może rzeczywiście mi się po prostu chce zmian (idzie wiosna????)
Uściski :))))) s
Ja również nie jestem fanką takich wzorzystych dywanów i muszę przyznać, że bez niego jest lepiej :)) Choć ja szukałabym jakiegoś nowego, po prostu lubi to ciepełko i miękkość dywanową pod stopami :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Też Aniu mi się wydaje, że z dywanem będzie lepiej.
UsuńZobaczymy .... tymczasem pozdrowienia ślę serdeczne :)))) s
Witaj :) Mnie się bardziej podobała wersja z dywanem, nie odniosłam też wrażenia, że był babciny ;) Podłogę masz piękną, ale bez dywanu wydaje mi się, że ten dywan dopełniał całości.
OdpowiedzUsuńTak Moniczko, jestem coraz bliższa zakupu drugiego dywanu
Usuń:)))))))))...... s.
Marzenia się spełniają, jak widać :))
OdpowiedzUsuń100% racji, trzeba tylko coś w tym kierunku zrobić. W moim przypadku było to wystawienie dywanu na aukcji i ... już!
Usuń:)))))) s.
Nie jestem fanką dywanów więc skłaniam się ku wersji "bez".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zobaczymy Aszko :))))))) s.
UsuńDywan podobał mi się,ale faktycznie wyglądał na trochę za mały.U siebie w jadalni mam też babciny albo jak mówią moje psiapsiółki kościólkowy,z chęcią zamieniłabym go na bardziej spokojny.Ogólnie lubię dywany.Ostatnio temat dywanowy był przerabiany na blogu Magdy Z.Podłoga cudna ale bez dywanu jakoś tak pusto.Pozdrawiam Ewik .
OdpowiedzUsuńWidziałam koniczynkę marokańską na blogu Magdy Z. Śliczny, ale mnie trzyma styl dywanu w salonie. Muszę je kolorystycznie i stylistycznie zgrać ....
UsuńDzięki Ewik za odwiedzinki :)))))) s.
Masz rację, bez dywanu jest dużo lepiej :) A tak w ogóle, to pięknie urządzasz dom!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Kasiu, kochana jesteś :)))))) s.
UsuńZdecydowanie lepiej bez dywanu ! Harmonia nastała, ja wolę taką wersję.
OdpowiedzUsuńW ogóle nie jestem zwolenniczką dywanów. Przy kanapie tak , przy stole nie koniecznie ale to już są gusta i przyzwyczajenia. Ja wolę po prostu przetarcie mopem i wiem , że jest czysto , dywan odkurzasz ale zawsze w nim coś tam zostaje, np., jakaś plama. Chociaż nie przeczę , że dywan ociepla .
Łatwiej krzesła się odsuwa bez dywanu. No nie wiem, coś już wymyślisz na pewno. Ja nie mam , hi hi hi , więc taka wersja podoba mi się , hi hi hi :)))))
No właśnie Ali, ten "babciowaty" w materii czystości sprawdził się świetnie. Był tak kolorowy, że nie było widać na nim żadnych paproszków.
UsuńCoś wykombinuję :)))))) s
Wiesz moja droga jak pokazałaś witrynę, którą zamówiłaś, to bardzo się martwiłam, że pociągnie to za sobą nowe zakupy( stół, krzesła), ale jak usunęłaś dywan, to nagle, olśnienie, będzie super !!!! Sylvio ja jestem bez dywanowa, ze względu na ogrzewanie podłogowe, ale nie raz mam ochotę na nietuzinkowy dywan. Sylvio mam do ciebie prośbę wejdź na blog- Po prostu piękne rzeczy , bardzo mi się podoba mam nadzieję, że Tobie także :)))))
OdpowiedzUsuńTeniu kochana wklej mi adres tego bloga, o którym napisałaś .... bo na razie mam pustkę w głowie z tym dywanem ... nie wiem.... ma być "z" czy "bez" :))))) s.
UsuńZapomniałam dopisać Happy chodzi także za mną od kilku dni:))))
OdpowiedzUsuńMogłabym brać udział w tym clipie....
UsuńNo w końcu .... myślałam, że tylko mi Happy wpadło do ucha
UsuńPs. ja biorę udział w tym clipie ale .... incognito .... wywijam, jak mnie nikt nie widzi hi hi hi
Ten mały jest boski ...
Przytulaski Ci zostawiam s.
Piosenke tez w aucie ciagle slucham i uwielbiam. Jesli ktos w Toruniu widzi w BMW babe draca sie na caly glos: Happy - to JA! hihiih
OdpowiedzUsuńCo do dywanu...Odchudzasz widze po calemu. U mnie wlasnie tez ciagle problem z dywanem. Byl brazowy, jasno bezowy a teraz mam babciny..ihihih Moj facet nie lubi. Twierdzi ze za pstrokato..no ale liczy sie moje zdanie!
Troche lyso sie u ciebie zrobilo bez niego, ale tez przejzyscie. Ciezko mi ocenic jak jest lepiej...
Zobaczymy Aniu ....
UsuńPs. Teraz będę bacznie obserwować BMW z babami, może akurat zobaczę jakąś drącą się Happy i to będziesz Ty :)))))) s.
Jak widzę opinie są podzielone, a ja proponuję...poczekaj, aż postawisz witrynę :) Poprzedni wystrój był spójny i dywan wyglądał super.
UsuńJak będzie teraz ? Zobaczymy. Myślę, że dopiero, gdy postawisz mebel, staniesz sobie z boczku...i dostaniesz olśnienia. Hihihi...pamiętasz "Pomysłowego Dobromira" (bajka na dobranoc). Pozdrawiam Iwona P.
Mnie się ten dywan bardzo podobał,pasował do Twojego domu...nie był tylko jakimś tam zwykłym dywanikiem,miał klasę...Teraz czekam na witrynę ale myślę,że bez dywanu będzie zimno i ponuro.Może jakiś jasny...duży? Wiem,że mnie zaskoczysz :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam i pięknego weekendu!
No wiem Beti, że był fajny ..... zaraz będę za nim buczeć ... zobaczysz :))))) s.
UsuńSzkoda dywanu :( fajnie mu bylo w twoim salonie...ale wiem ze czasami jest taka potrzeba zmian...czekam co ciekawego wymyslisz w zamian :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie Kochana i tego się będę trzymać :))))) s.
UsuńBez dywanu też ładnie, a wszytsko zalezy od tego jakie panele czy parkiet się ma, bo jak ładne i solidne to po co zakrywac ? :P
OdpowiedzUsuńBuźka !
Kasiu dzięki, że mnie podtrzymujesz na duchu, bo niektóre dziewczyny mnie trochę zdołowały, że .... szkoda i takie tam :))))) s.
UsuńA ja myślę, że powinnaś zdecydować się na jakiś dywan! i znając Twój gust na 100% wspaniale wpisze się w ten salon!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na moje rocznicowe CANDY!
pozdrawiam
http://paulapearls.blogspot.com/
dzięki Kochana za zaproszenie, na pewno wpadnę :)))))) s.
UsuńJestem ciekawa co teraz Wymyślisz? Mi podobało się również z dywanem, ale doskonale rozumiem, jak cos przestaje się podobać to męczy i męczy:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
właśnie tak Aguś ....
Usuń:)))) s.
O kurczaczek, ale namieszałam. Teraz dopiero widzę, że w złym miejscu napisałam komentarz :)
OdpowiedzUsuńTeraz musisz zrobić porządek. Ten post poprostu wywal, a poprzedni wstaw w odpowiednie miejsce. Sorrryyy...buziaczki Iwona P.
Nic nie będę wywalać ... idziemy na żywioł :-P
UsuńTak chcę zrobić Iwonko. Najpierw witryna, potem dywan .... przecież to nie zając, nie ucieknie, no nie ...... chyba, ...... że trafię na okazję, co mi się dosyć często przytrafia hi hi hi
:))))) s.
Witaj, mam pytanko odnośnie Twojego posta z kuchnią marzeń 1, na zdjęciach są piękne żyrandole nie wiesz może gdzie można takie lub kupić?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
chodzi mi o połączenie szkła i chromu
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak znajdę, to podzielę sie kontaktem, ok?
UsuńPozdrawiam :)))))) s.
Witaj! Ja jestem za dywanem, ale za większym. Wyznaczy on granice jadalni, no i będzie przytulniej niż bez niego. Oczywiście -Ty tu urządzisz.Pozdrawiam jigsaw
OdpowiedzUsuńIm dłużej patrzę na jadalnię, tym bardziej zgadzam sie z opinią, ze dywan jest potrzebny :)))))))) .... S.
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńPodłoga dosyc ciemna jak na dąb mimo wszystko.
Czy drewno jest zabejcowane.czy może sam lakier je pociemnił?
pozdrawiam
Elżbieta S.
Witaj Elu,
UsuńTo dąb, ale oczywiście potraktowany bejcą w odcieniu orzech, a następnie lakierem. Nie lubię naturalnego koloru dębu.
Pozdrawiam :)))) s.
Piękna jadalnia, może dla ocieplenia i rozjaśnienia podłogi mógłby pojawić się jasny, jednobarwny i koniecznie mięciutki :-) dywanik...
OdpowiedzUsuńcieplutko pozdrawiam
Zobaczymy Kochana co mi sie uda znaleźć :)))))) s.
UsuńJak opisałaś ten dywan na deccorii to sprawiło to, że kilka artykułów poczytałam właśnie o tego typu skarbach. Mi też podobał się, choć i ja jestem obecnie "bezdywanowa" (trudno na cokolwiek się zdecydować). U Ciebie jest teraz faktycznie pustawo... ale jak będzie witrynka to zapełni przestrzeń..., mi się podoba, a dywan musiałby być większy od poprzedniego, czy nie szkoda zakrywać podłogi, ładnie współgra wg mnie z jasnymi ścianami, ale Ty jesteś od samych dobrych wyborów, więc co zrobisz będzie ok:) lucky0110
OdpowiedzUsuńOooooo fajnie, ze zajrzałaś do mnie. No wlasnie mam taki dylemat. Z jednej strony podłoga piękna - szkoda zakrywać, z drugiej strony -troszkę pustawo bez dywanu. Poczekam na witrynę i zobaczymy.
UsuńMiłego wieczorku :))))) s.
Z dywanem faktycznie przytulniej ale teraz piękna podłoga jest wyeksponowana. Ja do dzisiaj nie mam dywanu ale to śwaidomy wybór, gdyż podłoga po jedzeniu po moich dzieciach to jakaś masakra:-) jeszcze troszkę poczekam
OdpowiedzUsuńA widzisz Kasiu, u mnie przy dzieciach dywan się sprawdził. Teraz tylko chodzę i zamiatam, bo każdy okruszek mi się rzuca w oczy :(((
UsuńŚciskam Cię mocno :)))) s.
Witam,
OdpowiedzUsuńz przyjemnoscią śledzę wszelkie zmiany w Pani eleganckim domu. Zmiany poczynione w jadalni zdecydowanie ją 'odmłodziły', teraz będę niecierpliwie czekać na nową witrynę i ew. dywan. Nie wiem czy zastanawiała się Pani nad zasłonami od samego sufitu, wyciągnełyby wnętrze, powiększyły okna i dodały by tej pięknej koncepcji rozmachu.
Pozdrawiam serdecznie.
Monika Z.
Witam Cię Moniczko,
UsuńFajnie, że do mnie zajrzałaś.
Tak zastanawiałam się nad zasłonami do sufitu, ale żeby to wyglądało dobrze, musiałyby być ukryte za listwą sufitową, a to z kolei wymaga małego, ale zawsze remonciku. Mój M by tego raczej nie przeżył (remont zrobiliśmy w zeszłym roku). I tak zmiany w jadalni go lekko przerażają (faceci .....).
Na razie wiercę mu dziurę w brzuchu, aby odświeżyć schody wejściowe do domu.
Zobaczymy, co w temacie zasłon mi się uda :)))))) s.
Oj wiem, wiem ile to perswazji trzeba zastowować, aby przekonać faceta to zmian w domu :)
UsuńA gdyby całą konstrukcię, tak jak jest teraz podnieść pod sufit i pomalowac na bialo? Sama nie wiem. Takie półśrodki nie zawsze sa dobrym pomysłem. Tak czy owak jest pięknie i napewno będę regularnie zaglądać.
Pozdrawiam Monika Z
Super wpis
OdpowiedzUsuń