Tak, tak ... wiem .... mówiłam wcześniej, że to już koniec aranżacji sypialni, że już się tutaj nic nie da zmienić, a jednak ....
Olśniło mnie i ..... odblokowałam możliwości upiększania tego pokoju. Było to jedno z moich marzeń (pisałam o tym kiedyś ... dla zainteresowanych KLIK), które wydawało mi się NIE DO SPEŁNIENIA.
Dlaczego?
Przyczyna bardzo pragmatyczna. Kupując sypialnię poszłam, jak zdecydowana większość osób, na łatwiznę i kupiłam zestaw: łóżko, szafki nocne, dwie sporej wielkości komody oraz biurko-toaletkę. I co? Po pierwsze wyszła z tego NUDA aranżacyjna. Po drugie - pojawił się problem z ustawieniem tego zestawu w mojej sypialni, gdzie 70% powierzchni jest pod skosem. Najgorsze były dwie komody. Bardzo potrzebne i pojemne, ale jednocześnie BARDZO ciężkie do ustawienia i aranżacji. Gdzie bym ich nie postawiła, to zagracały cały pokój. Wielkie, ciemne klocki. Oczywiście mogłam je sprzedać, ale .... dostałabym za nie grosze .... tak zdeterminowana nie byłam. Mogłam je także przestawić w inne miejsce w domu, ale żadne mi do głowy nie przychodziło, nigdzie mi nie pasowały. Więc .... męczyłam się z nimi (KLIK, KLIK, KLIK).
Aż tu nagle olśnienie .... Znalazłam dla nich miejsce w ..... innym pomieszczeniu (pokażę). Pozbyłam się ich z sypialni i uwolniłam całą ścianę! HURA!
Na razie aranżację zrobiłam z tego co miałam. Lampka niebieska to grat ze strychu. Jeszcze o niej napiszę. Lustra miałam, komodę przytargałam ze schodów, a drobiazgi z innych pokojów, fotel pożyczyłam od M.
Już zrobiło się lepiej, chociaż to tylko TYMCZASOWA aranżacja.
Będzie inaczej. Powiem tylko, że pojawi się ... lustro i fotele, które .... na ogół ludzie wyrzucają na śmietnik ... hihihi. Zmienia mi się gust. Zobaczymy co wyjdzie.
Zapraszam Was do mojej zmienionej sypialni.
A tutaj dla porównania ....
Jest lepiej????
Przy okazji w kolejnym poście zapraszam Was do VH Boutique. Będę mieć parę drobiazgów do łazienki i do sypialni w klimacie
Kamienica w Paryżu
Ściskam :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSorki, musiałam usunąć komentarz, bo mi się cały dobrze nie wbił. A więc jeszcze raz:
UsuńJa tylko mogę na razie pomarzyć o sypialni!
Chociaż jeżeli moje najstarsze dziecię wyprowadzi się w przyszłym roku, to przewalam młodszych chłopców do jego pokoju. To byłaby szansa na powrót naszego łóżka z piwnicy i odzyskalibyśmy wreszcie sypialnię! Chociaż są i prowadzone już przemyślenia na temat zamiany mieszkania na większe, także kto wie...
Ładnie to wszystko skomponowałaś... I masz piękną podłogę!
Najbardziej jednak zastanawia mnie ten kołek od podłogi do sufitu... Hmmmm?
Oj Dorotko, ręczę Ci że ten "kołek" ma bardzo zasadnicze znaczenie - to jest słup konstrukcyjny i musi tutaj być :(((((
UsuńŚciskam s.
zawsze zaaranżujesz coś super:) Pięknie i przytulnie w Twojej sypialni:) Piękne fotele:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam kochana:):)
:)))))..... s.
UsuńA już miałam pisać , co z tą sypialnią ? I jest , fajnie, inaczej, ciekawiej. Zawsze można poprzestawiać, poprzenosić, ja też zmieniam w sypialni ale pewnie to trochę potrwa, buziol
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim Ali "inaczej" ... nosi mnie i lubię jak się zmienia
UsuńTrzymam kciuki za Twoje przemeblowania :)))) s.
a co terza masz na tych schodach bo to bilae z tamtad pochodzi-tak?
OdpowiedzUsuńlustra sa piekne i tak nawet jedno obok drugiego siwtnie wygladaja i nie kradna sobie show;)( musze poszukac gdzie kupilas to duze.)
Jak patrze na te twoje brazowe komody to tak zle to nie wygladalo
Wiem Aniu, sama jak patrzę na zdjęciu to widzę, że źle to nie było, ale ... nosi mnie zresztą jak Ciebie ....
UsuńNa schodach??? jest mała galeria, ale bez komody ... znudziła mi się
:)))) s.
Lekko i przyjemnie, bardzo fajny klimat zachęcający do wypoczynku.
OdpowiedzUsuńUściski. Aneta W.
dziękuję Anetko :)))) s.
UsuńEfekt zmian doskonały :)jak zwykle zresztą !Warto czekać ,bo każda zmiana ma swój czas i musi coś dojrzeć :) Z klasą ,pięknie :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Renatko :))) s.
UsuńZrobiło się zdecydowanie lżej i jaśniej w tym kącie. Mnie się podoba a dla Ciebie to zawsze jakaś odmiana. W tak dużym domu jak twój zawsze można coś gdzieś upchnąć,zmienić,wynieść,przestawić. Podziwiam Twojego męża za cierpliwość,mój by mnie z rodziny wypisał hihi ;P
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
wierz mi Betuś, że M ledwo to znosi ... generalnie mi się wydaje, że faceci nie lubią zmian
Usuń:)))) s.
Zrobiło się jaśniej, lżej, nowocześniej i ciekawiej :-) Niech żyją zmiany!!! :-) Jestem zakochana w Twoim lustrze (tym dużym) - jest przepiękne. Lampa też cudna, miło słyszeć że wróciła ze strychu :-) Miłego dnia!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :))) s.
UsuńElegancko i z klasą!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :)))s.
UsuńZrobiło się lekko i jasno:-) Bardzo fajna zmiana!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja sypialnia. Pierwsze, co rzuca mi się w oczy to podłoga. Lubie takie ciemniejsze odcienie:)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te wszystkie oryginalne dodatki.
OdpowiedzUsuńWpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuń