My home
M .... czyli Moroccan - wzór marokańskiej koniczynki. Najbardziej charakterystyczny dla aranżacji ..... ??? ..... nie, nie orientalnych .... dla aranżacji w stylu New York Interiors. Większość pięknych wnętrz zza oceanu posiada właśnie ten akcent.
Ja też go zapragnęłam. Najlepiej w formie poduszek, bo zmian w dywanach nie planuję w najbliższym czasie, a zasłon wzorzystych nie lubię (może kiedyś polubię :).
Zdobycie w Polsce poduszek z takim wzorem do łatwych nie należy, ale .... kto szuka ten znajdzie.
I ja znalazłam! Utalentowaną Lucynkę, która zrobiła dla mnie takie poduszki. Są piękne .... Bardzo Ci za nie Lucynko dziękuję :)))))
Od razu informuję ewentualnych zainteresowanych, że namiary na Lucynkę dam w najbliższym poście z cyklu "A zdradzisz mi ..." Cena poduszek ????? mniej niż 50 zł :))))) !!!
I co ja teraz robię z tymi poduszkami? Oczywiście .... przymierzam je tu ... i tam ...
Najpierw zawitały w bawialni .....
Potem na sofie w salonie ....
W sypialni też były, ale .... chyba się nie lubią z krateczką vichy, a może to kolory ....??? W każdym bądź razie nie pasowały mi tutaj ...
Pomyślałam też o fotelach w jadalni. Oczywiście poduszki musiałyby mieć mniejsze rozmiary.
A Wy gdzie byście je dały?
I jeszcze na koniec chciałam Wam pokazać moją zabaweczkę na ten weekend .... hihihi
Miłego weekendu!!!
Sylwia, podusie są zjawiskowo piękne!!! Najbardziej urzekły mnie w salonie i w sypialni - chociaż są tak oryginalne, że wszędzie się super prezentują. Jestem właśnie na etapie poszukiwań tapety w taki wzór i pojęcia nie miałam, że nazywa się on Moroccan. U Ciebie zawsze można się czegoś nowego nauczyć :-) Pozdrawiam wiosennie, Ania
OdpowiedzUsuńNo to cieszę się Aniu, ze troszkę pomogłam. Daj znać, jak znajdziesz tapetę ... Tez bym chciała.
UsuńUściski :))))) s.
Zdecydowanie salon - kolorystycznie pasują idealnie ! Bardzo dobry wybór, mnie też kuszą ... ;) ... tylko ja mam, niestey, wzorzystą kanapę :/ Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńTez Maszko myślałam o salonie, ale nie wiem czy za duży kontrast sie nie robi. Zobaczymy ... Przecież to sama przyjemność tak chodzić i główkować, prawda?
UsuńBuziaki wielkie :)))) s.
Poduszki wygladaja znajomo...te pinezki zreszta tez!
OdpowiedzUsuńCudnie wygladaja w salonie. Tak to jest zdecydowanie ten dodatek , ktory trzeba miec
Słodkie tajemnice :))))
UsuńPs. Pineski do jednego przyczepilam. Tak jak napisalaś, trudne to nie jest, ale całkiem pracochłonne. Jutro kolejne
Przytulaski :))))) s.
no troche sie trzeba bawic..taka mala rzecz a efekt...olala!
Usuńśliczne są i myślę,że najlepiej im w salonie :)
OdpowiedzUsuńi u mnie zagościło trochę Maroka,jak jesteś ciekawa w jakiej postaci zapraszam na nowy wpis :)
Oj, to na pewno dzisiaj zajrzę :))))))) ...... S.
Usuńfajne te marocanki :)
OdpowiedzUsuńPrawda
UsuńUściski :)))) s.
Jak dla mnie w salonie wyglądają najfajniej ale i w sypialni ok.
OdpowiedzUsuńFajny wzorek , tez mi się bardzo podoba ale nie wiem kiedy uszyję te moje poduchy, pozdrawiam :)
Ali kochana, Ty normalnie ostatnio otworzyłaś produkcję poduszkową hihihi
UsuńFajnie Ci to wychodzi, więc Maroko tez wyjdzie
Przytulaski :)))))) s.
To ja przekornie - dałabym je do bawialni :) Fajnie rozjasniają beżowo-brązową kolorystykę szezlonga, który dzięki nim nie odcina się tak wyraźnie od białej szafeczko po prawej :) salonowi nic nie brakuje, i moim zdaniem poradzi sobie bez tych poduszeczek :)
OdpowiedzUsuńCiepło, ciepło .....
UsuńPs. Gdzie byłaś!!!????? Mam nadzieje, ze na urlopie np. na Dominikanie :)))))
Fajnie, ze wrócilaś :)))))s.
Haha, nie, o Dominikanie nawet nie myslałam :P Nazbierało się trochę zaległosci, chorowałam, czas przeciekał między palcami, ot co... będę się starać nadrabiać :)
UsuńPiękne!!! uszyła Pani Lucynka a gdzie kupiłaś tkaninę? szukam takiej na roletę :-) pozdrawiam***
OdpowiedzUsuńDam Kochana namiary na Panią Lucynke :)))))))!!!! S.
Usuńok, to czekam z niecierpliwością :-) miłego weekendu!!!
Usuńpiękne.
OdpowiedzUsuńwspaniały blog . jeśli pozwolisz zostanę dłużej ...
pozdrawiam
Cottonara
Będzie mi BARDZO miło :))))))s.
UsuńKurka wodna, coś mi się dzieje ostatnio z komputerem.... Tak na szybko, Sylwunia, jaką wysokość ma Twój stolik kawowy? Naszukałam się jak nie wiem podobnego, ale kompletnie nie pasują mi wymiary (wys. 41 , długość 96)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię mocno, zanim znowu mnie stąd komputer wywali....ech:(
Iwonko kochana, nie wiem cy Ty znalazłaś, ale wymiary ma dziwne. 41 to dla krasnoludka. Moje maja 60 cm wysokości i 110 cm długości. Moim zdaniem 50 cm wysokości to minimum. Moze sie pomylili w opisie ....
UsuńNiech Cie nie wywala !!!!
Ściskam :)))))s.
Sylvio forma jest jaka jest, ale jak Ty bawisz się fakturą !!! Pozdrawiam Ciebie serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci Teniu ;)))))s.
UsuńUwielbiam ten wzór,nie wiedziałam,że tak się nazywa,kiedyś poszukiwałam go na moje krzesła w salonie i znalazłam,uwielbiam Twoje dodatki,przepych-choć pod kontrolę-minimalizm-na szczęście nie tylko dla mnie nie do przyjęcia:)
OdpowiedzUsuńRenatko, baaaardzo mi sie podobała ta tkanina, która kupiłaś na swoje krzesła. Ja ja nawet namierzylam w necie, ale jak sie zdecydowałam to juz jej nie było. Jak coś Ci w tym stylu wpadnie w oko, to daj znać :)))s.
UsuńHejooo kobieto wciąż poszukująca! :)))))
OdpowiedzUsuńSylwuś poduszki są obłędne,jak mnie się one podobają...uwielbiam!! Kolorystyka też uniwersalna,choć mnie korci pastelowy róż. Poczekam na te namiary i sobie też zafunduję,a cooo :)) Także gdzie byś ich nie położyła wszędzie wyglądają bosko!
Ściskam i idę na śniadanie ;P
Betuś u mnie juz sie tak podobało w domu, ze ak usiadę na fotel i nic nie robię, to patrzą czy czasem chora nie jestem hihihi
UsuńSciskam!!! S.
Wzorek ...M...to juz klasyka w stylistyce wnetrz ...czy to tapety , czy tkaniny ....nie moglo tej koniczynki u Ciebie zabraknac ..czekalam i sie doczekalam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie V.
A ja się doczekałam w końcu mojej Violinki :))) s.
UsuńBoska ta koniczynka i kolorystyka:-) Jak dla mnie najlepiej te "perełki" wpasowują się w otoczenie salonu...Buziaki K
OdpowiedzUsuń:)))) dzięki Kasiu i wszystkiego najlepszego dla Córci :)))) s.
UsuńHej Sylvuś! Jejku, mam ostatnio mało czasu i zaległości w dwóch postach u Ciebie! Poduszki przepiękne, absolutnie fantastycznie wpisują się w bawialni i w salonie. Koniecznie musisz podać namiary, bo za takie pieniądze jeszcze nigdzie ich nie znalazłam, choć przyjaciółka podrzuciła mi ostatnio 2 linki do polskich sklepów, muszę sprawdzić tam ceny.
OdpowiedzUsuń:))))) s.
UsuńSylwunia- gdziekolwiek byś je położyła, to pasują idealnie :)). Ciesze sie ze sprawiłam Ci tyle radości.Goraco Cie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńLucynko kochana, raz jeszcze Ci dziękuję, jeszcze będzie o Twoich poduszkach głośno, Zobaczysz!
Usuń:)))) s.
Poduszki świetne, natomiast wg mnie w żadnym z tych pomieszczeń nie pasowały. jeśli już to na upartego zostawiłabym je w jadalni.
OdpowiedzUsuńMoze rzeczywiście powinny byc czarno-białe. Teraz robią troje za duży kontrast. Zobaczę, gdzie ostatecznie wyladują.
UsuńPozdrawiam serdecznie :))))) s.
Ps. Przepraszam, ze tak późna odpowiedz, ale czasu niestety na wszystko brak :))))