poniedziałek, 2 listopada 2015

Kolorowy zawrót głowy

My home




... i to jeszcze w rozmiarze XXL!

A zaczęło się niewinnie ... kropla koloru tu, kropla koloru tam ...

Dzisiaj zabieram Was z kuchni na salony. Tutaj też się "trochę" ostatnio pozmieniało, bo odważyłam się w końcu na realizację pomysłu, który od kilku miesięcy siedział mi w głowie. 


A konkretnie od czasu wymiany tapicerki na wypoczynku, co zupełnie odmieniło kolorystykę salonu i odblokowało możliwości eksperymentowania z kolorem.



Po początkowej fascynacji wnętrzami black&white, ciągnęło mnie do wnętrz z kolorem. Żeby nie być gołosłowną przytaczam post sprzed ponad roku KLIK

Jednak przy kremowo-beżowych fotelach nie potrafiłam żadnego koloru dodać. Ciągle tkwiłam w dodatkach black & white okraszonych srebrem ....


Nie mówię, że wyglądało to źle, ale .... Dla mnie było za nudno i za poważnie, jakby salon "kij połknął". To nie był MÓJ styl ... 
... i szukałam, 

W końcu zmierzyłam się z pomysłem zmiany tonacji  wypoczynku i okazało się, że był to "strzał w 10". Kolor zaczął pojawiać się ... najpierw nieśmiało ... w małych dodatkach ... szkło, poduszki ...


... ale dalej to było nie TO. Nie podobały mi się te lustrzane ramy na komodzie, w moich oczach były tutaj za mdłe i...


... poszłam na całość - wielkoformatowa grafika w rozmiarze 150 x 150 cm w mocnych kolorach. 

Wzór abstrakcyjny,  żeby wprowadził do salonu trochę nowoczesnego pazurka i zrównoważył przy okazji "babciowaty" klimat komody, z którą "walczę" od dłuuuuuugiego czasu.

Jaki efekt? 
.... 







Dla mnie BOMBA! Salon zrobił się jeszcze bardziej świetlisty, weselszy, mniej formalny i co najważniejsze ... taki ... MÓJ - paleta BLUE to MOJE kolory :)

Swój wzór znalazłam w zasobach mylowiew - KLIK

Czekam jeszcze na welurowe poduchy w tonacji niebiesko-turkusowej, które aktualnie się szyją do oferty VHB i projekt metamorfozy naszego salonu uznaję za zamknięty. 


Kochani, tym wpisem bardzo bym chciała Was zachęcić do eksperymentów z kolorem. Wielkoformatowe wydruki to oferta na wyciągniecie ręki dla każdego. Ceny są bardzo przystępne, a efekt - sami widzieliście na zdjęciach. Dla mnie to najszybszy i najtańszy sposób, aby stworzyć wnętrze w wielkim stylu. Od razu zastrzegę - wielki format (oczywiście odpowiednio dobrany) pasuje nie tylko do dużych przestrzeni; doskonale podkręci także nieduży salonik. Mam nadzieję, że spróbujecie. 

Na koniec mała podpowiedź - aby nie zablokować sobie możliwości aranżacyjnych, proponuję na początek wypróbować wielki format w mobilnym wydaniu; moja abstrakcja to samoprzylepna tapeta naklejona na czarną płytę meblową. Zamierzam udoskonalić ten "patent" naklejając na odwrotną stronę coś w bardziej stonowanych kolorach, może szarość połączona z rozbielonym błękitem. Jak mi się znudzi morska głębina, to będę patrzeć na kolory nieba. A jak i to mi się znudzi, to całość schowam i tyle ;) 

... chociaż tak mi się obecny efekt podoba, że ... szybko tej plamy koloru nie schowam ... hihihi

Ściskam   


35 komentarzy:

  1. Przepięknie! Jestem nudna ze swoimi komentarzami - ale inaczej się napisac nie da! Wspaniale aranżujesz dom!

    PS. wreszcie udało mi się upolować lustro ebury :D zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, wlasnie u Ciebie w salonie. Moje już wisi w sypialni i czeka na dalszą metamorfozę pokoju, buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WOW, czekam zatem Elwirko na fotki twojego lustra :)
      Ps. dziękuję ....

      Usuń
  2. Hmmmm... Wszystko co niebieskie, to moje klimaty także!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie lubię niebieski kolor, wiec cieszę się Dorotko, że w końcu zagościł u nas :)

      Usuń
  3. no, nie powiem cel osiągnęłaś - komoda została unowocześniona, obraz rzeczywiście "odmłodził" wnętrze, zmiana na plus, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie uciążliwy mebel z tej komody.
      Fajnie Lidio, że Ci się podoba jej aktualna wersja :)

      Usuń
  4. Grafika idealnie skomponowała się ze szklanym wazonikiem :-) A ten fiolet w prawym, dolnym rogu grafiki to poświata od wazonu?? Twój salon z kolorem podoba mi się dużo bardziej niż w tonacji B&W - jest moc :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ... :)
      a ten fiolet to właśnie poświata, lubię takie cienie
      :))))

      Usuń
  5. Czy starasz się stworzyć styl nowojorski we wnętrzu? Bo odnoszę wrażenie że tak, pozdrawiam. Gosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, ja bardzo nie lubię takiego szufladkowania w aranżacji :)
      Dobieram to co mi się podoba i raczej wychodzi z tego mieszanka stylów. W tym przypadku uparłam się na unowocześnienie komody, nic jej tak nie odjęło lat jak właśnie taka abstrakcja
      :)

      Usuń
  6. Hi !!DODALAS XXL kojarzy mi sie ze sciana deszczu -ale sie dzieje zreszta ,jest zmiiana ,jest ruch wiec efekt no prosze Ciebie wow!!!!!!!!! ja wyhamowalam czekam na gosci z PL oraz od jutra budowa takiej porch na wejsciu !pozdrawiam serdecznie p.Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściana deszczu też może być.
      Ściskam Gosiu :)

      Usuń
  7. Fajna kolorystyka! salon rzeczywiście bardzo się zmienił, nie jest tak "dostojny" i jak dla mnie ta zmiana jest na plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to ujęłaś ... "dostojny" ... jak mnie to wkurzało
      :)

      Usuń
  8. Osobiscie jak dla mnie to zbyt dużo zaczyna się tu dziać Nieład wchodzi na salony .... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no bo ja taka grzeczna nie jestem i jednak źle się czuję w "dostojnych" - jak to trafnie ujęła Dessideria Life - wnętrzach. Takich ugrzecznionych ...
      Zdecydowanie wolę te, w których jest trochę szaleństwa, nawet kosztem "nieładu"
      Pozdrawiam :)))))

      Usuń
  9. Obraz jak najbardziej na tak ale wydaje mi się, że teraz na komodzie zbyt dużo się dzieje...Buziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana przecież mnie znasz, że ja na d... nie usiedzę. Masz jak w banku, że poprzestawiam ;)
      Buziaki!

      Usuń
  10. Jak zawsze przyczepię się za mnogość ale obraz to strzał w dziesiątkę. Brakowało mi tam dużego zdecydowanego akcentu. ściskam jesiennie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Ali, "mnogość" to pojęcie względne, raz coś stoi tu, raz tam
      To Kochana duży salon i strasznie pusto bez tych dupereli (chociaż i tak jest ich duuuuużo mnie niż kiedyś).
      Ściskam Kochana mocno!

      Usuń
  11. Qué bonito living , con tanta luz entrando a raudales , espero que tenga una buena semans

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest rewelacyjnie!! Teraz ja się bardzo odnajduję w Twoim salonie. Niesamowity efekt! Ja bym przemalowała tą komodę na jakiś odcień szarego - jakiś ciemniejszy, może nawet grafit????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że chodzi mi to po głowie. Tylko się zastanawiam, jaką technikę wybrać, aby się nie narobić, a zrobić efekt.
      O graficie myślałam, ale się trochę boję.
      Może tylko trochę "przyszarzyć" drewno .... ?

      Usuń
  13. Pięknie :) Zupełnie nie rozumiem natomiast twoich rozterek z komodą. Wcale nie jest "babcina" Idealnie pasuje do salonu, jest bardzo wytworna i elegancka. Wiem, że jak coś wejdzie nam do głowy to trudno potem spojrzeć na to inaczej- rozumiem to. Komoda jest świetna a w wydaniu z grafiką- wygląda jeszcze piękniej. Duży format obrazu ujął jej trochę gabarytu :))) Zrobiła się jakby lżejsza. Masz idealny salon. Buziaki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu, nie leży mi ta komoda, ale musi zostać, wiec muszę ją pokochać :)

      Usuń
  14. Miałam Cię pytać skąd obraz :) Bardzo dobra zmiana, fakt że nadal nie podobają mi się fotele ale salon po metamorfozie zyskał lekkości i trochę luzu. Zdradzisz skąd jest misa/wazon fioletowo niebieski? Pozdrawiam! Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, to fioletowo-niebieskie to TKMaxx;
      fotele próbowałam odchudzić odsłaniając im nóżki, ale głupio wyglądają, nieproporcjonalnie. Nie są może szczytem elegancji, ale są baaaaardzo wygodne, co przy kominku ma fundamentalne znaczenie ;)

      Usuń
    2. TK Maxx powiadasz ... :( Niestety do najbliższego mam 200 km nad czym bardzo boleję. Latem przejazdem w gdańskim TKMaxx widziałam cudny wazon za śmieszne pieniądze. Do dziś nie mogę przeboleć, że go nie kupiłam (samochód zawalony był walizkami i bałam się że go nie dowiozę do domu).
      Przepiękny kolor ma ten wazon z kulką który stoi obok, możesz się na niego napatrzeć? Bo ja nie ;)."
      Pozdrawiam
      M.Z.

      Usuń
  15. Super efekt Nie jestem fanką monochromatycznych wnętrz Teraz ma głębię - big blue :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, teraz mam błękit na maxa i bardzo dobrze; znudziły mnie te monochromatyczne wnętrza :)

      Usuń
  16. hej,
    dla mnie strzał w dziesiątkę! ja od dawna stosuję dodatki niebieski - turkus w salonie z jasnymi, bezowymi kanapami i meblami dąb - odcień orzechowy. W zależności od pory roku wprowadzam więcej np. szarości, a na wiosnę - świeżą, zieleń majową. "Podkręcam " kwiatami i świecami. Polecam kolorystyczną zmianę dekoracji:)
    jeszcze jedno pytanie dot. nowej, pięknej kuchni - fronty lakier, ale forma frontów skąd ? chodzi mi konkretnie o ten kształt "eleganckiego ramiaka".
    pozdrawiam serdecznie
    Kasia z T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, dzięki za dobre słowo ;)
      Co do frontów - to już pisałam na fb - to jest mój projekt.
      Buziaki :)

      Usuń
  17. Obraz dodal pazurrra :)))
    Sylwia hmmm jak to tak grzecznie napisac ? ...komoda mi tu nie gra , wiem , ze to wielkie i klopotliwe ..ale bede Ci namawiala na wymiane na cos lzejszego - moge ?
    Serdecznosci V.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, Kochana, możesz mnie namawiać .... mam nadzieję, że ze skutkiem hihihi
      :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...