My home
Jeszcze na chwilę chciałabym Was zabrać do naszego ŚWIĄTECZNEGO domku.
Było o świątecznym kominku (KLIK), o świątecznym stole (KLIK), a nie było o najważniejszym elemencie świątecznego klimatu, czyli o ... choince.
Post ma specjalną dedykację dla Lenki. Pytałaś Kochana o choinkę. Proszę bardzo ... :)
Choinka w tym roku była troszkę inna niż dotychczas. Dlaczego? A dlatego, że cały mój zasób bombek zużyłam do dekoracji kominka. Pomyślałam sobie "A co tam, dokupię parę i będzie dobrze". Jednak jak zobaczyłam ceny bombek i przeanalizowałam konieczną ich ilość wobec wielkości naszej choinki, to ekspresowo musiałam wymyślić plan awaryjny.
Co zamiast bombek?
Dekoracje z papieru! Wcale nie są takie delikatne, jak się wydaje.
Ja wybrałam śnieżynki i renifery z biało-perłowego kartonu. Nie dość, że bardzo efektowne, to jeszcze tanie. Za komplet 10 szt. śnieżynek o średnicy 13 cm (spore) zapłaciłam 6,5 zł, a za komplet 10 szt. reniferów - również 6,5 zł. Do tego dodałam stare srebrno-kryształowe ozdóbki, sztuczny śnieg w sprayu i choinka gotowa. Ubrana została w tym roku wyjątkowo szybko, bo nie było stresu, że coś się tam potłucze. Nawet psiak nam pomagał ;)
Zatem nasza choinka w pełnej okazałości.
Fajnym patentem było w tym roku postawienie stołu ze słodkościami obok choinki. Zupełnie inaczej smakują, jak się je tak podjada wpatrując się jednocześnie w migoczące ozdoby. Polecam taką aranżację, bo choinka staje się wówczas prawdziwym "uczestnikiem" świątecznej atmosfery, nie stoi tak samotnie z boku.
Ps. Zdjęcia mają już wagę historyczną, bo wczoraj choineczka została rozebrana. I powiem Wam, że co prawda uwielbiam świąteczny klimat i te wszystkie ozdóbki, ale .... po pewnym czasie z niesamowitą ulgą wracam do stanu "sprzed". Też tak macie, czy tylko ja taki dziwoląg?
Ściskam ciepło
Sylwio, gdzie zakupiłaś te śnieżynki z papieru? Śliczne są, to może jeszcze gdzieś je wyhaczę;-) muszę rozejrzeć się za ozdobami teraz po obniżonych cenach, bo mi trochę też zabrakło w tym roku, jak ubraliśmy dwie choinki, okno, przyozdobiliśmy korytarz i balkon.
OdpowiedzUsuńPomysł ze stołem muszę "sprzedać" kuzynce, bo narzekała, że teraz to dzieci wogóle nie ciągnie by posiedzieć przy choince, myślę, że taki stół słodkości mógły zmienić sytuację :-)))
serdecznie pozdrawiam i życzę miłego wieczoru
O tutaj ... http://allegro.pl/zawieszka-sniezynka-ozdoba-choinke-9-cm-10-szt-i4913614692.html
Usuń:) s.
Bardzo Ci dziękuję za namiary:-)
UsuńSpokojnego wieczoru Ci życzę :-)
Jak to dobrze , ze nie ma dwu takich samych choinek :))) ...pomysl na papierowe ozdoby przypomnial mi dziecinstwo :))))
OdpowiedzUsuńnasza kolorowa 2.40 stoi sobie jeszcze ...daje takie cieple swiatelko -kiedy za oknem buro i ciemno .
Ps. a co Ty znowu wymyslilas z bialym CUS ??? hahahaha
Ps.2 dzisiaj oddycham nareszcie normalnie -moj syn zameldowal , ze juz jest w drodze do domu :)) ..wraca z Paryza ....
Violuś, to "CUŚ" to takie duże białe, podobne jak u Ciebie, wiesz ...
UsuńZ synkiem doskonale Cię rozumiem, ja też zawsze się martwię ... na wyrost ..
Ściskam ;)))
U nas choinka jeszcze stoi może do poniedziałku , jakoś nie nacieszyłam się nią. Powoli i inne ozdoby znikają.
OdpowiedzUsuńSliczne te śniezynki.
Na dniach oddaję kuchnię do malowania , hura, ci...............chutko.
Słyszałam Ala, słyszałam ;P hihi
UsuńAli, czuję się tak, jakbyś nam powiedziała ... "będzie trzecie" hihihih
UsuńNa poważnie. TRZYMAM KOCHANA KCIUKI, BO TEŻ CHCĘ!!!!
Ps. a pisałaś, że mamy kochać te swoje brązowe kuchnie ....
Już dość tej ciemnej miłości , trzeba na jasnośc patrzeć, hi hi hi. Wtedy tak myślałam ale jak zaczęłam te wszystkie zmiany to ni jak nie pasowała mi. Lubiłam jej kolor ale czas na zmiany, biel w kuchni nadaje jej takiej czystości i sterylności, nie moge się zdecydować, czy zmianiać blat, a jak zmieniać to na jaki kolor, uchwyty czarne. Nie będę zmianiała zlewu a jest beżw]owy , i dlatego miotam sie z decyzjami jak rybka w sieci, pozdrawiam
UsuńPiękna i rewelacyjny pomysł z ozdobami!!
OdpowiedzUsuńU mnie stoi, ale tak się sypie, że w przyszłym tygodniu robierzemy
Buziaki!!
Kasia
:))))
UsuńMoja w tym roku też była inna niż zawsze bo niewiele na niej bombek było. Miała być tylko w światełka ubrana ale mąż się sprzeciwił i nawet po dodaniu kilku bombek powiedział, że biedna ta nasz choinka. Stwierdzam, że kobiety to sobie zawsze jakoś poradzą, prawda? Ty jesteś tego dowodem na to...tanio a z klasą :))) Moja choinka też wczoraj zniknęła i tak jak Ty odetchnęłam z ulgą bo jakoś tak luźno się zrobiło. Położyłam żółte poduchy, kupiłam żółte i liliowe tulipany i od razu jakoś tak weselej :) Teraz oby do wiosny!
OdpowiedzUsuńUściski
Oj Betuś widziałam u Ciebie te tulipany i dodatki. TEŻ MI SIĘ ZATĘSKNIŁO ....
UsuńA z choinką to jest u mnie, jak z gośćmi, fajnie, fajnie, ale .... może już do domku???
UsuńKochana, choinka po prostu prześliczna.... Napatrzeć się nie mogę.... jest bardzo elegancka i subtelna!
OdpowiedzUsuńmoc cieplutkich uścisków
:)))
Usuńja nie lubie swiatecznych ozdobek. u mnie bylo kilka babek , ale zniknely jeszzce przed wigilia;)
OdpowiedzUsuńoch Aniu, i tak jest ślicznie u Ciebie ...
UsuńŚwietny pomysł, widzę, że bialę ozdoby górą :) Co do stolika ze słodkościami u mnie był kosz obok:)
OdpowiedzUsuńAguś, nie umiem się przekonać do innych ...
UsuńDziękuję Kochana. Piękności <3 Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!!!! Uściski, Lena
OdpowiedzUsuńUściski Lenko :))) s.
UsuńKrólowa Świąt!:-) Cudowna panna w bieli, a pomysł ze słodkościami to strzał w dziesiątkę, choc ja teraz jestem z dala od takich pokus bo zgrzeszyłam okrutnie z tymi smakołykami:-)
OdpowiedzUsuńOch Kasiu, nawet mi nic nie mów .... Wagę omijam i na Zubę dzielnie latam ...
UsuńPrzepiekna! Aż trudno uwierzyć ze praktycznie ubrana z przypadku... Wygląda niczym zaprojektowana od podstaw świąteczna dama:)
OdpowiedzUsuńTak wychodzi najlepiej i najszybciej. Ściskam :))))) s.
Usuńhi dear Syilvia !! lindo arbolito navideño.. que tenga un optimo viernes
OdpowiedzUsuńcariños
BESOS ANGELICA :))) S.
UsuńŻywa, piękna choinka nie potrzebuje zbytniego anturażu bo sama w sobie jest ozdobą. Jak widać lampeczki i kilka nawet papierowych ozdób uczyniły ją zjawiskową. Wygląda naprawdę ślicznie. Sztuczne choinki (jaką ja mam z wygody) same w sobie straszą więc muszą być utkane ozdobami, żeby to jakoś wyglądało. Ale i tak kocham żywe i w przyszłym roku sobie taką kupię :-) buziaki!!
OdpowiedzUsuńU nas Aniu, zawsze jest żywa, inaczej dom pachnie .. :))) s.
UsuńSylwia, choinka cudowna!!! Moja też prawie bez bombek, ubrana w piórka białe, światełka i kokardki :) Podobnie jak Ty, bombki zostały wykorzystane w inny sposób - u mnie w bombonierach :) Pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńNa te bomboniery Kasiu to mi "smaka" zrobiłaś swoim wpisem.
UsuńTylko gdzie ja je upchnę.... Ale są śliczne ..... Mam zagwozdkę, wiesz? :)
Przepiękna choinka, taka lekka i delikatna.
OdpowiedzUsuńU nas świerk 2.8m jeszcze daje radę ;)
Buziaki. Aneta.
Ściskam Anetko :)))
Usuńmoje pytanie dotyczy nie choinki,ale....palm-jak często je podlewasz?i jak dużo wody?,czy bezpośrednio do ziemii? czy są przesadzone do ziemii,czy stoją w orginalnych doniczkach ze sklepu wstawione do osłonek-pojemników?pozdrawiam elżbieta
OdpowiedzUsuńElu, co do palm:
Usuń- zawsze przesadzam je z doniczek sklepowych do normalnych i normalnej ziemi,
- podlewam raczej rzadko, teraz ok. raz na 10 dni, ale zawsze sprawdzam, żeby ziemia nie była mokra, bo tego nie znoszą.
- lepiej rosną palmy w półcieniu, nie lubią bezpośrednich promieni słonecznych .
Jakby coś, to pytaj.
:))) s.
Te papierowe dekoracje są super!Musze przyznać,że wasza choinka ma full profesjonal look:D A na ten stolik ze słodkościami to ja bym się rzuciła!!!Pozdrawiam:D
OdpowiedzUsuńWOW, ciesze się, że się spodobała :)))
UsuńŻaden z Ciebie dziwoląg,mam dokładnie tak samo! uwielbiam te wszystkie świąteczne duperelki ale po zbyt długim czasie zaczynają mnie dusić,dokładnie tak samo miałam parę dni temu rozbierając moje święta
OdpowiedzUsuńChoinka prezentuje się wspaniale. Jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuń