Odsłona pierwsza ...

My home

Zgodnie z zapowiedzią zabieram Was do pokoju młodszego synka. 

Większość mebli i dodatków, które tworzą klimat tego pokoju, już jest. Oczywiście, co było dla mnie do przewidzenia, ostateczny efekt aranżacji jest bardzo daleki MOIM inspiracjom. Miało być jasno (dużo bieli), ale lokator tego pokoju powiedział stanowcze NIE na białe meble. 

Jak sobie wyobrażał swój pokój? Miał być: "chłopacki" "podróżniczy"  "rycerski"

Czy udało mi się te pragnienia osiągnąć? 

Zobaczcie. 

Dzisiaj pierwsza odsłona. Miejsce z burkiem. 

Zanim pokażę efekty ostatnich zmian, kilka słów wprowadzenia, dzięki którym łatwiej będzie Wam ocenić moje decyzje.

Pokój młodszego synka to pokój narożny znajdujący się na piętrze. Powierzchniowo spory - ok. 20 m2, ale efektywnej powierzchni jest tutaj DUŻO mniej.  Dlaczego? Skosy + słup konstrukcyjny na ŚRODKU pokoju. To powoduje, że logiczne urządzenie tego pokoju jest bardzo trudne. Nie ma tutaj ani jednej prostej ściany; a do tego nie ma środka pokoju. To wyklucza proste koncepcje aranżacyjne oparte na symetrii i równowadze. Wygląda to tak: 

Jak taką powierzchnię logicznie urządzić? 

W myśl przysłowia "jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma" .... zaczęłam od znienawidzonego słupa, który wykorzystałam jako punkt zaczepienia do podzielenia pokoju na dwie sfery. Między słupem a ścianą postawiłam parawan i wydzieliłam część dzienną od części sypialnianej. Dzięki temu w pokoju zrobiły się dwie odrębne przestrzenie, które można aranżować trochę niezależnie: 

W takim układzie pokój spełnia wszystkie funkcje i jest zupełnie wygodny nawet dla osoby dorosłej. 

A teraz przechodząc do zmian. Tak jak wspominałam, przyszła pora, aby pokój MAŁEGO chłopczyka, zmienił się w pokój chłopczyka STARSZEGO. Start naszych zmian był taki ... 

Oczekiwania lokatora, co do nowej aranżacji, już znacie.  Dla mnie priorytetem było ich spełnienie przy maksymalnie ekonomicznym budżecie. W praktyce oznaczało to wybór oferty najczęściej z sieciowych sklepów i to w takim wzornictwie, które i za kilka lat się sprawdzi. 

Pokój został urządzony na bazie oferty JYSK + IKEA. Do tego kilka drobiazgów wyszperanych na aukcjach internetowych oraz klika moich, autorskich przeróbek. 

Jak wyszło? Klimatycznie z pewnością. Jasne zamieniło się na raczej ciemne, ale ... BARDZO nam się podoba. Chłopak bardzo zadowolony, a ja ............ wiadomo :))))

Dzisiaj pokazuję kawałek pokoju z biurkiem w roli głównej. Biurko JYSK + zasłony z aksamitu + kolonialne lustra. W tym miejscu WIELKIE DZIĘKUJĘ dla ANI z ANUSZKOWYCH UCIECH. Nasze poranne pogaduchy w necie zamieniły się ... w wyszperane przez Anię dla mnie lustra. 

DZIĘKI KOCHANA!!!!

A oto ten sam fragment pokoju po zmianach ...

Z pilnych zakupów potrzebuję jeszcze "chłopackiej" lampki na biurko. Znalazłam ją wczoraj na WESTWING w kampanii "skandynawskiej". Kosztowała 89 zł, czyli zupełnie przystępna cena (chyba nawet jest jeszcze dostępna).

Będzie pasować, prawda? 

Zmiana na lepsze????? 

Wiem, że osiągnięty efekt jest daleki od tych, które są obecnie modne. Widać z tego, że ... ja inaczej nie potrafię. Co bym na początku nie założyła, to ... moda w prawo, a ja .... w lewo ... hihihi. 

Ps. dla przypomnienia; zapisy na testowanie obrusów są do niedzieli. Szczegóły TUTAJ. 

Uściski!!!