My home
Dzisiaj ekspresowo. Niestety w domu walczę z atakiem wirusów, wiadomo jak mężczyźni i mali i duzi takie ataki znoszą :(, a i w pracy każda załatwiona sprawa pączkuje x 4 :((
Dlatego z góry przepraszam, że jeszcze nie odpowiedziałam na Wasze komentarze pod ostatnim "kolorowym" postem. Bardzo Wam dziękuję za każdą sugestię, opinię i poradę. Wszystkie są dla mnie niesamowitą inspiracją, która otwiera mi kolejne klapki w głowie, jeżeli chodzi o moje aranżacje. Nadrobię zaległości w weekend - obiecuję.
Jestem także - co prawda na chwilę, ale jednak - na Waszych blogach i podziwiam ... przemeblowania, urocze realizacje, efekty prac malarskich ;) Obiecuję pozostawić po sobie ślad .... w weekend.
A z czym przychodzę dzisiaj? Z różem. Też się przewijał w Waszych sugestiach. Pomyślałam o nim w kontekście urozmaicenia mojej sypialni. Ale od razu powiem - mam mieszane uczucia. Dlaczego? ..... w weekend, Ok?
Tym czasem kilka zdjęć z tym kolorem.
Ps. mimo Waszych sugestii, zostawiłam jednak drugie lustro w sypialni, ale na innej ścianie. Teraz wiszą dwa lustra na przeciwko siebie i zrobiła się w ten sposób pomiędzy nimi symetria. Taki układ wygląda lepiej, na pewno oba lustra się nie gryzą i nie konkurują ze sobą. Muszę je tylko (AŻ!) powiesić na ścianie, bo na razie stoi na grzejniku.
Do zobaczenia. Zmykam .....
Ja tam lubię róż wszędzie :)
OdpowiedzUsuńZdrówka, pozdrawiam.
Życzenia podziałały. Dziękuję Kochana. Nad różem myślę
Usuń:))) s.
pięknie :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy Aguś jak to wyjdzie :))))) s.
UsuńLustra naprzeciwko siebie- hmm..fajny pomysł(myślę w kontekście mojej sypialni, trochę podobnej układem do Twojej, też ze skosami, lecz bez okna za łóżkiem i w lustrzanym odbiciu). Fajny, fajny coraz bardziej mi się podoba. Aha miałam zapytać o te cudnej urody palmy. Jak Ty je kobieto hodujesz, że są tak okazałe i bujne?Zdrówka dla chłopaków i dla Ciebie-abyś się nie zaraziła:) Dagmara L.
OdpowiedzUsuńWypróbuj Dagmara taki układ luster, naprawdę fajnie to wygląda.
UsuńPalmy? Lubię je i chyba one też mnie lubią :)))
Pozdrowionka :)))) s.
Blady róż jest chyba jedynym kolorem, który podoba mi się zawsze i wszędzie :-) Życzę dużo zdrówka wszystkim domownikom :-) Pozdrawiam ciepło, Ania
OdpowiedzUsuńŻyczenia Aniu przyjęte i ... już zastosowane w praktyce. Pomogły!
UsuńBuziaki wielkie :)))))) s.
Więc może pudrowy róż w przestrzeni bardziej intymnej - sypialni i Twojej pięknej łazience... a w salonie, jadalni itd - akcenty duck eggs...?
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki układ kolorów chodzi mi Kochana po głowie, tylko nic znaleźć nie mogę. Standard. Jak się na coś napalę, to okazuje się że to deficytowe towary.
UsuńPozdrawiam cieplutko :))) s.
Róż pudrowy bardzo mi się podoba od jakiegoś czasu:)
OdpowiedzUsuńAga Tobie też by pasował i to bardzo :)))) s.
UsuńOoooo widzisz,taki pastelowy róż jest jest idealny do Twojej sypialni,jestem pewna,że świetnie by się prezentował na tej kraciastej pościeli :) Niesamowicie podoba mi się się ten szary pled na podnóżku :D
OdpowiedzUsuńUważaj na siebie i nie daj się wirusom!
Betuś, szary pled kupiłam za całe 35 zł. Też mi się podoba. Pasuje do kratek.
UsuńBuziaków moc :))) s.
Róż w sypialni i szary pled wyglądają pięknie.Róż w sypialni tworzy taki trochę buduarowy klimat.Robi się ciepło i przytulnie tak kobieco.Pozdrawiam i życzę zdrowia domownikom.Kratka ukłon w stronę męża.Ewinda
OdpowiedzUsuńRzeczywiście taki miks z tego wychodzi.
UsuńDziękuję za życzenia zdrówka, pomogły.
Pozdrawiam Cię cieplutko Ewindo :))) s.
Pudrowy róż uwielbiam, zwłaszcza w postaci ubrań :) Uważam, że pasuje do Twoich mebli, bo z brązem ładnie się komponuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
Masz rację Dominiczko, róż fajnie pasuje też do brązów.
UsuńUściski :)))) s.
Sylwio,
OdpowiedzUsuńOdkryłam Twojego bloga dopiero w tym miesiącu, ale wszystkie jego wpisy i komentarze przeczytałam jednym tchem i... jestem na bieżąco:-) Ja mieszkam w swoim domu od 6 lat. Budowałam go - tak jak Ty - w czasie brązowo-beżowym;-) Brązowe okna, ciepłe kremy i beże... A to wszystko cudem i tak komponowane, bo przecież tych kilka lat to w kalendarzu życiowym niewiele, ale w różnicy w asortymencie naszych sklepów i dostępie do choćby houzzowych, czy Einchholtzowych inspiracji - lata świetlne. Mam podobny do Twojego gust. Podobnie jak Ty wzdycham w marzeniach do możliwości zmiany koloru stolarki okiennej i drzwiowej, czy mebli kuchennych. Podobnie poluję na dekoracyjne okazje i podobnie tłumaczę odwiedzającym mnie koleżankom: "to naprawdę nie kosztowało tyle, na ile wygląda";-) Najczęściej wtedy słyszę: "no tak... ale trzeba też umieć to wszystko skomponować". I tu się zgodzę. Spójność wnętrza, nawet najskromniej urządzonego, robi większe wrażenie, niż metki z cenami ekskluzywnych zakupów źle rozstawionych we wnętrzu. Pięknie planujesz swoją przestrzeń. Pięknie ją pokazujesz. I rewelacyjnie potrafisz podzielić się tą umiejętnością i wiedzą ze wszystkimi, którzy Cię tu odwiedzają. Serdecznie gratuluję. Jeśli pozwolisz - będę stałym gościem.
Marta
PS Szukałam, ale być może w niewłaściwy sposób. Czy znajdę gdzieś Twój adres mailowy?
Sylwio,
OdpowiedzUsuńJeszcze raz ja:-) Miałaś rację. Poszukiwania welurowego abażura w kolorze czarnym i z jasnym wnętrzem są szukaniem igły w stogu siana...:-( Czy możesz mi napisać, czy wszystkie Twoje abażury maja średnicę 40cm? Czy kupowałaś może jakiś o średnicy 30cm? Myślisz, że taki byłby za mały do lamp przegubowych, które masz? Bardzo będę wdzięczna za Twoja opinię.
Marta
Coś rozstać się dzisiaj z Twoim blogiem nie mogę...;-) Wiesz... od dawna marzę o krzesłach pewnej firmy na E.;-) A kiedy patrzę na Twoje fotele przy stole... dodałabym do nich mały szczegół...
OdpowiedzUsuńhttp://sklep.ferromet.pl/kolatka-gladka-kolko-chrom.html
http://antkowiak-klamki.pl/pl/p/Kolatka-Tondo/467
http://www.jszewczyk.pl/index.php?mod=shop&k=34&f=60&page=7
Pozdrawiam:-)
Marta
Marta, przede wszystkim witam Cię u siebie serdecznie :))))
UsuńCo do abażurów - moje mają 40 cm. Myślę, że 30 są troszkę za małe, wyglądałyby nieproporcjonalnie.
Kołatka na fotelu ... zastanawiam się ... raz mi się podoba, a raz .... sama nie wiem.
Jak chcesz, napisz do mnie przez formularz kontaktowy na pasku bocznym. Pogadamy ... :)))) s.
wspanialy blog
OdpowiedzUsuń