wtorek, 5 listopada 2013

Meble ubrane w ... sukienki

Inspirations


Są osoby, które budują dom / kupują mieszkanie, urządzają je w 100%,  wprowadzają się i .... po prostu mieszkają. 

My do tej grupy ... nie należymy. 
Po pierwsze - ograniczenia budżetowe. 
Po drugie - świadoma rezygnacja z kupowania wszystkiego na raz. 

Budując dom miałam oczywiście w głowie różne pomysły aranżacyjne. Wiedziałam jednak intuicyjnie (bo ten domek, to mój pierwszy domek i pewnie ostatni :), że "domowe życie" te pomysły zweryfikuje. I tak było. Oczywiście nie uniknęłam pomyłek kupowania mebli - jak mi się wydawało - idealnie pasujących do danego miejsca, które po jakimś czasie okazywały się zupełnie niewłaściwe, ... ze względu na kolor, formę, czy ... funkcjonalność. Do tej pory pamiętam GORĄCĄ dyskusję z M, który nie mógł zrozumieć, dlaczego uparłam się sprzedać na Allegro za "psie pieniądze" wypoczynek ze skóry (czyli w jego ocenie luksusowy mebel), a na jego miejsce kupić ten co teraz mamy, z welurowej tkaniny (czyli w ocenie M mebel gorszy). Zrozumiał, jak ten wypoczynek wstawiłam i ..... dosłownie wpadł w miękkie poduchy z gesim pierzem. Niestety na wypoczynku ze skóry, choćby nie wiem jakiej luksusowej, takie doznanie jest nie do osiągnięcia. Mi na wypoczynku ze skóry jest zimno i twardo.

Deficyt meblowy w pierwszych latach po przeprowadzce skłonił mnie zatem do poszukiwania rozwiązań "przejściowych". Najprostszym i najtańszym było .... wyciąganie skąd się dało różnych gratów i "opatulanie" je tkaninami. Efekt? ... Czasem wręcz spektakularny. Do tej pory mam do takich mebli sentyment. 

Zatem Kochani "Nie od razu Wawel zbudowano" (i urządzono :). 
Warto czasem odpuścić kupowanie mebli "na siłę" i na okres przejściowy zainspirować się meblami "w sukienkach" choćby takimi jak te ...


 










źródło: Houzz

Uściski gorące 

25 komentarzy:

  1. Piękne inspiracje :-)
    Właśnie odpowiedni dobór tkanin we wnętrzach sprawia, że nabierają one wyjątkowego, niepowtarzalnego, często osobistego charakteru. Bardzo podobają mi się krzesłowe sukienki, różnego rodzaju zasłonki w szafkach zamiast drzwiczek czy materiałowe obramowanie sypialnianych łóżek. Ale bardzo ważny jest właściwy dobór tkanin - ich kolorów, faktur czy gramatury do charakteru wnętrza, jak również samo wykonanie materiałowych dekoracji aby uniknąć efektu wystroju 'kiczowato-tanich' sal weselnych aspirujących do miana wykwintnych sal bankietowych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie to na inspiracjach wygląda, ale... u siebie bym się nie zdecydowała - na krzesełkowe sukienki w szczególności... No po prostu nie mój styl, no i moja "wewnętrzna pedantka" ;) dostaje stanu przedzawałowego na myśl o tym, że na tych sukieneczkach będzie się osadzać kocia sierść :P Nie wspominając już o tym, że chyba bym miała ochotę je wyprasować po każdym razie, gdy ktoś by na takim krzesełku usiadł :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym troszkę sama siebie czytała. Moja dusza pedantki też każe mi latać i tu poprawić, tam poprawić, i tak w kółko.
      Dlatego te mebelki sprawdziły się u mnie, ale ..... tylko jako przejściowe :)))
      Uściski :))) s.

      Usuń
  3. Zapraszam na naszą kanapę ! Jest niezwykle miękka !!!! Ma zalety ale i wady, już kiedyś o tym pisałam.
    Te akurat zdjęcia to celowy zamysł sukienkowy. I jaki wytworny i elegancki. Lubię sukienki, poduchy na krzesła, przykrycia na kanapy, ha ha ha , na łózko w sypialni, które teraz mam u siebie. Jednak co za dużo to nie zdrowo, przesadzić nie należy, nie wszystko powinno ociekać materiałem. pozdrawiam ale jak piszesz , taki zabieg może poprawić ogólny wygląd wnętrza tańszym kosztem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ali to jesteś szczęściara!
      Ja marzyłam o kanapie ze skóry i okazało się, że jednak nie dla mnie. Szybko na mojej kanapie pojawiły się różne kocyki, jakieś nakrycia. Nie wyglądało to zbyt dobrze. Nie wiem, czy to ja akurat jestem taka "wrażliwa" na skórę, ale podobne zachowania z przykrywaniem skóry kocykami zauważyłam u moich rodziców i znajomych. Coś w tym chyba jest.
      Buziaków 100 :))) s.

      Usuń
  4. Lubie tkanine we wnetrzu ...ale w postaci ..nietuzinkowo upietych zaslon , pieknych poduszek , kapy na lozu ...a jesli juz sukienka to tylko w szafie :))
    choc na fotkach znalezionych przez Ciebie ...nie wygladaja wcale tak zle .
    Buziolki :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu, nie kręć noskiem.
      Jak nie ma kasy na meble jakie się chce, to i stół z ogrodu opatulony fajną tkaniną nie jest zły.
      Pozdrowionka przesyłam Ci cieplutkie :)))) s.

      Usuń
  5. świetne zdjęcia, bardzo ciekawe inspiracje z tkanin. Również stosuję tę metodę na ukrycie "nie chcianych" obrazków :-)
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne te inspiracje,podoba mi się ale jedyne sukienki jakie u siebie bym widziała to na łóżku i krzesłach :P a może nieee? Ze mną tak zawsze hihi
    Spokojnej nocki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłego ranka Betuś!!!
      Wczoraj padłam przed 22.00 i nie doczekałam się Ciebie .....
      :))))) s.

      Usuń
  7. Sylwia, co do Twojego kompletu wypoczynkowego, to miałaś absolutną rację. Twój obecny zestaw wypoczynkowy jest przepiękny, gdybym miała duży salon, też musiałabym taki mieć. Tymczasem kupiłam prościutki szary narożnik , jak dla mnie może trochę zbyt prosty, ale nie miałam wyjścia, bo szukałam czegoś przyzwoitego w odpowiednim rozmiarze coś około roku. .... To są właśnie mankamenty mieszkania w bloku. Nie kupuje się tego, co by się tak naprawdę chciało , tylko to, co pasuje.... A tak w ogóle gdzie produkuje się takie cudne wypoczynki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już Ci Iwonko napisałam. Prosty, szary narożnik to idealny mebel. Niesamowicie "plastyczny".

      Co do mojego wypoczynku. Kupiłam go z likwidowanego akurat sklepu za 40% ceny. To polska produkcja, ale na eksport do krajów północnych, gdzie jak tłumaczono mi klienci wymagają mega-wygodnych wypoczynków. Krótki dni powodują, że więcej siedzą na kanapach. Inaczej jak klienci na południu, którzy więcej czasu spędzają na zewnątrz i w sofach liczy się dla nich przede wszystkim forma; mniej wygoda. Tyle się nauczyłam.

      Wychodzi na to, że trzeba takich wypoczynków szukać w ofertach tych producentów mebli, którzy się specjalizują w eksporcie do Anglii lub krajów skandynawskich.

      :))))))))))) s.

      Usuń
  8. Piękne inspiracje wyszukałaś :). Ja przed meblami ze skóry obroniłam się, chociaż mąż bardzo chciał, bo to niby luksus, a ja wolałam luksus bardziej funkcjonalny :). Meble kupuje się do używania, a nie do pokazywania znajomym. Znajomi, którzy mają sofy ze skóry, kładą na nich kocyki, żeby dało się to używać... porażka. Tkaniny bardzo lubię, ale mam wizje takie jak pisała w komentarzu Panna Z. - kurz i sierść - a w domu są trzy koty i nie ma służby :))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli podsumowując Kochana - "Marysi" nie macie ..... tak jak ja :))))))
      Buziaki :))) s.

      Usuń
  9. Hej! Wyszukałaś piękne te aranżacje, zgadzam się z tym, że stare, nieciekawe mebelki mogą zyskać nowe życie kiedy je "ubierzemy". Cieszę się, że przyszło mi żyć w czasach, gdzie można się wykazać i mamy co do tego więcej możliwości, a na rynku samych tkanin są po prostu cudeńka.
    A czy Tobie samej zdarzyło się ubrać jakiś mebel?
    P.S. Jestem "szczęśliwą" posiadaczką wypoczynku ze skóry, których byłam wrogiem nr1, jednak jakość skóry jest świetna (mięciutka i delikatna) i nie sprawia ona, że jest zimna czy nieprzyjemna.
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzi na to Moniczko, że jesteś podwójną szczęściarą.
      Masz fajny wypoczynek ze skóry, który nie trzeba obkładać kocykami, i do tego Marysię. Fakt, że inną niż "Marysia", bo śliczną 10-latkę??? Dobrze trafiłam?
      Uściski :)))) s.

      Usuń
    2. siedmiolatkę ;) dziękuję

      Usuń
  10. Witaj!

    "Sukienki" - fantastyczny pomysł :) sama mam na hokerach przy barku , ale poprawiać trzeba za każdym razem po zejściu z niego :) Podobają mi sie też wszelkie szafki zakryte materiałowymi sukieneczkami. Niestety moi domownicy "nie widzą " w tym urody:)

    P.S

    Dostałam te tace z allegro, nawet nie pisząc sprzedawca przysłał białe :) ucieszyłam sie bo szare i tak musiałbym przemalować. Zdziwiłam sie ich wielkością , byłam pewna że to duże pełnowymiarowe stoliki-tace , uśmiałam sie sama z siebie jak je rozpakowywałam.
    Nie wiem jak Twoje egzemplarze ale moje nie chcą stać samoistnie na nóżkach......składają się jak z automatu i ni jak nie można ich rozłożyć. Tez tak masz ? Czy ja coś robię nie tak ???
    Pozdrawiam Patti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak Patti, dobrze chociaż, że kolor jest OK.
      Ja chciałam właśnie szare, wiec nie byłabym szczęśliwa dostając białe. Pierwszy raz kupowałam u tego sprzedawcy, wiec to był trochę taki "ryzyk fizyk".
      Co do wymiarów, one są mniejsze, i jest to podane w aukcji. Mi takie właśnie pasują, bo je trzymam na szafkach nocnych.
      Co do nóżek, miałam to samo. Myślałam, że zepsute, a to taki model. To są tace przeznaczone na oparcie fotela. I te nóżki mają mieć taką funkcję zaciskową. Pytałam już mojego M, mówi, że to nie problem, ma mi przykręcić jakiś mały kątownik.
      :) s.

      Usuń
    2. To tak jak myślałam:) że trzeba podejść do nich "mechanicznie" żeby nóżki sie nie zamykały:) Ja chyba w ogóle odkręcę te nóżki i z jednej zrobię zwykła tacę :)

      Usuń
    3. Mi też to przyszło do głowy. Chociaż takie złożone nóżki robią za taką fajną podstawkę ...
      :)))) s.

      Usuń
  11. Takie sukieneczki na krzesła to już od dawna za mną chodzą:-)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  12. pięknie to wszystko wygląda, lubię sukieneczki na szafkach, krzesłach i wszelkiego rodzaju koronki, szkoda tylko, że to straszne kurzołapacze i weź to prasuj. :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...