My home
Czasem mam wrażenie, że mój dom to przede wszystkim dodatki, wśród których pozycję niekwestionowanego lidera mają ... poduszki. Kocham je miłością absolutną i ciągle jest mi ich mało (jak tak dalej pójdzie, to będę musiała zrobić na Velour Home wyprzedaż, bo już nie mam ich gdzie upychać ... hihihi.)
Wczoraj przyszła kolejna partia. W stylu, który ostatnio najbardziej mi się podoba, czyli .... moroccan. Oczywiście kupione w okazyjnej cenie, bo w normalnej ofercie są koszmarnie drogie.
Kupiłam dwa zestawy.
Dzisiaj pokażę pierwszy. Ciemny niebieski, trochę beżu i brązu, odrobina turkusu i bieli, kropla czarnego. Czyli .. moje kolory.
Latam z nimi po całym domu. Na razie zamieszkały w jadalni. Testuję, jak się skomponują z niebieskim koszykiem ... no i oczywiście, czy nie będą się gryzły z dywanem.
Sama nie wiem?
Posłuchałam się Ali z Kolorowych Marzeń i postanowiłam dodać w jadalni kroplę niebieskiego. Obok poduszek i pudełka, pojawiłby się jeszcze w takim kolorze akcent na stole. Jak sądzicie? Będzie dobrze? Bo w razie czego przeniosę te poduszki na przykład do bawialni, też tam będą pasować ...
Ps. zdjęcia zrobione dzisiaj o 6 rano, dlatego troszkę ciemnawe ...
Uf, gorąco .... W KOŃCU!!!
Miłego weekendu :)))
Śliczne wzory- dobrze się wpasowały w klimat jadalni:)
OdpowiedzUsuńCzyli jeden głos "Za" jadalnią ... zobaczymy, jak będzie dalej
OdpowiedzUsuńUściski :))) s.
Ach poduszki to także moja słabość choć dawno nie kupiłam nowych do siebie, Twój wybór rewelacyjny... Ta jadalnia jest z taką klasą i elegancją! Miłego weekendu i pozdrawiam z upalnego Torunia.
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu, Tobie również życzę udanego weekendu :)))
Usuń... dwa "ZA" ...
uważam że ładnie się wkomponowały...
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana ...
Usuń3 "ZA"
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne są! i na pewno "odświeżają" Pani jadalnie:) mi szczególnie przypadły do gustu granatowo-beżowe z turkusowym wzorem wg. mnie znakomity wybór. Czy zdradzi Pani z jakiego sklepu pochodzą?;))
UsuńPoduchy boskie i kolorystyka MEGA ale coś mi nie gra w połączeniu z dywanem...sama nie wiem może to kwestia zdjęcia. Na fotkach bez dywanu wyglądają obłędnie! Nie będę się czepiać, może mam omamy bo jedwo żyję-jutro garden party urodzinowe mojej młodszej i dopiero usiadłam:-) Buziaki
OdpowiedzUsuńKasiu,
Usuńmasz rację kochana, razem niestety nie pasują. Zabrałam je z jadalni :))) s.
Pieknie !!!! ...kombinuj z kolorami :)) sa swietnymi zaczepnikami na tle swietnej bazy !
OdpowiedzUsuńA na sobote i niedziele zalecam ..odpoczynek !
hahaha ....
UsuńKiedyś słyszałam,że wszystko do siebie pasuje,tylko trzeba to umiejętnie połączyć :)Poduchy są świetne,mają ogromny urok i mało istotne czy pasują czy nie hihihi :))))) Baw się,czerp radość a sama znajdziesz złoty środek!
OdpowiedzUsuńŚciskam z samego rańca w sobotę :)
Myślałam, że to tylko ja wstaję w sobotę bladym świtem, żeby w spokoju napić się kawki, a tu proszę ....
UsuńŚciskam Betuś :))) s.
Tez uwelbiam poduchy i mam juz ich taka ilosc ze powoli brakuje mi na nie miejsca. Tutaj w NL z uporem maniaka sprzedaja poduszki z wkladem, wiec za kazdym razem zabieraja sporo miejsca. Teraz zamowilam kilka slicznotek na Etsy, juz nie moge sie doczekac kiedy do mnie przyleca :)
OdpowiedzUsuńOj, jakaś Ty szczęściara ... koszty przesyłki do Polski skutecznie mnie odstraszają od takich sklepów :(((
UsuńŚciskam cieplutko :))) s.
Sylvia, ja również uwielbiam poduszki - najlepiej w piękne wzory! Twoje są cudne :) Pasują mi one do tej jadalni dopóki nie patrzę na nie i na dywan równocześnie. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńwiem, wiem ..... muszę się z tym zgodzić Kasiu :)))) s.
UsuńJezu jakie piękne... aż mi dech zaparło. Cudownie wyglądają w jadalni :-) Zdradzisz gdzie kupiłaś? Buziaki, grubaewka
OdpowiedzUsuńWestwing + Achica :))) buziaki s.
UsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńPoduszki piekne, szczegolnie te w bardziej graficzny, kolorowy wzor, natomiast nie zestawialabym ich jednak z tym dywanem ( chyba,ze sprobujesz z tymi jasnymi,pewnie beda bardziej pasowac). Generalniie wyznaje zasade,ze idealne dopasowywanie wszystkiego jest strasznie nudne.ale w tejsytuacj wyjscie jest tylko jedno: zmienic lokalizacje poduszek:) (albo sprzedac je mnie).
Pozdrawiam, Kasia
Panno Franiu, dobre masz oczko ....
UsuńWyszło, że kupiłam cudo, tylko nie ma dla niego u mnie miejsca.
Jak z wieloma innymi ślicznościami.
Chyba muszę stworzyć zakładkę "wyprzedaże domowe w Velour Home", inaczej szafy nie będą mi się domykać ... hihihi
Pozdrawiam, S.
przepiękne poduszki, cudowne wzory, praktycznie pasujące do każdego możliwego stylu.
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj zaglądam regularnie.
Pozdrawiam
http://martawieclaw.blogspot.com/