My home
Uwielbiam TEN stan w procesie aranżowania przestrzeni, kiedy jestem już za etapem podejmowania decyzji strategicznych i wkraczam w etap dopieszczania ....
Skończyły się stresy, czy aby dobrze wybrałam i obgryzanie paznokci w oczekiwaniu "jak to wyszło".
Zaczyna się przyjemna zabawa w dekorowanie, która staje się jeszcze bardziej przyjemna, jak ma się już określone ramy aranżacji - czyli styl, kolor, formy ... Odpada ból głowy przy wyborach dekoracji - jeżeli wykraczają poza te ramy, nie biorę ich pod uwagę
Ramy aranżacji naszego salonu zostały ustalone już jakiś czas temu i konsekwentnie się ich trzymam (jak do nich dochodziłam, archiwum bloga zainteresowanym pokaże :) Ramy te są odniesieniem także do kolejnego punktu aranżacji - galerii nad komodami. W projekcie zmian salonu (klik) wspominałam, że będę chciała nad komodami coś powiesić, bo inaczej trochę pustawo się robi ...
Początek dla aranżacji ścian dały dwie lustrzane ramy XXL, które do tej pory błąkały się po domu. Teraz zawisły na eksponowanym miejscu ...
Na kolejnej ścianie testowałam różne kolory. Zaczęłam od czerni ...
... ale uznałam, że jednak srebro i nad komodą będzie lepsze ...
Z czarnymi ramami przy ciemnej komodzie i ciemnej sofie robił się za duży kontrast. Srebro jest delikatniejsze i uspakaja płaszczyznę nad komodami. Tworzą się wówczas w salonie dwie opaski - jedna ciemna na poziomie komoda-sofa-komoda; druga świetlista na poziomie galeria-lustro na sofą-galeria. Fajny i spójny efekt.
Teraz mam za zadanie znalezienie ram w srebrnym połysku pasujących do tych dwóch lustrzanych. Ciekawe jak mi to pójdzie :)))
Oprócz ram, ważną kwestią będzie także to, co w ramach. Myślałam o czarno-białych fotografiach, ale zawartość tych lustrzanych zniechęca mnie do tej koncepcji. Trochę smutno to wygląda ...
... dlatego pomyślałam o kolorze ... jedynym słusznym dla naszego salonu, czyli tonacji blue.
Dzisiaj chciałam z Wami skonsultować pierwszą przymiarkę ... Grafiki nawiązujące do twórczości Alfonsa Muchy ...
Może nie są zbyt urodziwe te damy, ale ja mam do dzieł tego artysty emocjonalny stosunek ... Pytanie jednak czy taka forma będzie pasować do naszego salonu? Czy nie są za "bogate"?
Być może lepsze od tych dziewuch Pana A.Muchy byłyby rozmazanie abstrakcje ...
Może macie jakieś swoje propozycje albo źródła inspiracji ...
W oczekiwaniu na Wasze sugestie i rady
pozdrawiam ciepło
Jeśli mam być szczera to mi się te babska nie podobają, jakieś takie dziwne. Mam nadzieję, że się nie obrazisz za moje zdanie.
OdpowiedzUsuńBuźka
Jakoś demoniczne te postaci.brrr....
OdpowiedzUsuńChyba też nie wybrałabym tych babiczek:-) Ale za to bardzo podobał mi się u Ciebie kiedyś duży obraz w tonacji blue-takie poziome "maziaje". Był super-może on?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Sylwio, mi też jakoś nie pasują te niebieskie grafiki.. a może coś takiego: http://woolwall.pl/kategoria/fauna-flora/iris albo właśnie jednak coś czarnego:-) http://woolwall.pl/kategoria/fauna-flora/coral-black-white-i ze sporym passepartout ?
OdpowiedzUsuńAlbo grafiki Anny Halarewicz - w lustrzanych ramach wyglądają obłędnie - http://woolwall.pl/kategoria/anna-halarewicz
UsuńAlbo prace Jessici Durrant - sama mam kilka, a czego większość czeka jeszcze na oprawienie ;-)
UsuńSylwus, kolorstycznie te kobitki pasuja ale wizualnie NIE! A może zamiast typowych obrazów i grafik znajdziesz jakąś fajna tkanine i coś wykombinujesz? Sama nie wiem na pewno COS gustownego wymyslisz:-) Buziaki
OdpowiedzUsuńA mnie się podobała opcja z czarnymi obrazami :) Co do grafiki, też jestem na nie. Ja do ram też wybrałam baby (jakoś lubię baby w ramach) ale właśnie te niebieskie Jessici Durrant jak napisała Maggie. Zobacz bo warto :) Buziaki!!
OdpowiedzUsuńSylwia, a ja jestem jak najbardziej za Alfredem Muchą, bo też go bardzo lubię, ale nie w takim wydaniu ;) Być może udałoby Ci się znaleźć możliwość druku reprodukcji dzieł Mistrza. Ta jest piękna: https://pl.pinterest.com/pin/273312271116255035/ i do kompletu: https://pl.pinterest.com/pin/273312271112639679/ lub z serii Sketches for Documents Decoratifs http://indulgy.com/post/rmQRu6AdC3/alphonse-mucha-sketches-for-documents-dcoratifs
OdpowiedzUsuńZ pewnością znajdziesz coś delikatnego, intrygującego i w odpowiedniej kolorystyce :)
Halarewicz i Durrant są ładne, ale jakoś ich wokół za dużo ;) U Ciebie musi być coś wyjątkowego i charakterystycznego. A jeżeli do tego łączy się z dziełami Muchy Twój sentyment i dobre emocje, to tym bardziej przyklaskuję jego dziełom w Twoim salonie:)
Uff a może żal bo ja podobnie jak przedmówczynie nie barzo jestem za tymi figurami. Ale do końca nie wiem jakby to bulo w takiej skali...
OdpowiedzUsuńTe dwie niebieskie Muchy jak dla mnie tez odpadają. Ja szukałabym czegoś, co łączyłoby w sobie dwa kolory, Twój ukochany blue i sepię. A ściana nad drugą komodą ? Mieszczące się między listwami ściennymi ze cztery kwadratowe ramki z prawdziwymi grafikami. Albo jedna podłużna, też między listwami, tkanina unikatowa. Ona może być z papieru, sznurka, wełny czy malowanego ręcznie jedwabiu, nie wiem, ale zajrzyj na jakąś wystawę. Odpowiedziałam też pod poprzednim postem, napiszesz mi, jak Ty uważasz ? Pozdrawiam, tula
OdpowiedzUsuńCzy Tamara Łempicka to wybór zbyt oczywisty ? Wpisz w gugla Tamara Łempicka reprodukcje, przejrzyj. Pasują mi do Twego salonu zwłaszcza te zmotoryzowane :) pozdrawiam, tula
Usuńgenialne wnętrze, wszystko mi się w nim podoba od A do Z :)
OdpowiedzUsuńNa pewno super będą pasowały do tego salonu
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń