czwartek, 4 września 2014

Wieczorem przed urlopem

My home


Powoli wracam już z wakacyjnego nic nierobienia do aktywności na Velour Home, chociaż czas urlopowy jeszcze będzie nam się tutaj przewijać (co nie co)

Dzisiaj w formie zagadki:

Co ja robię w wieczór przed wyczekanym, utęsknionym, długim urlopem wakacyjnym?

No co ja mogę robić, Kochani? Jak Wam się wydaje? 

Wybieram kiecki na wakacje? Dobieram okularki słoneczne do kostiumu kąpielowego i klapeczek? Kompletuję błyskotki, kremiki i cały wakacyjny  must have?

Otóż NIE ;)

Ja siedzę wieczorem i ..... szyję zasłonki .... hihihi. 

Taaaak, wiem .... M się też popukał w czoło, jak to zobaczył.  On myślał, że ja siedzę w szafie, a ja z maszyną, żelazkiem i drabinką tańcowałam do 12 godz. w nocy.

Po co szyłam te zasłony, kiedy doskonale wiedziałam, że ich nawet porządnie nie zobaczę, bo wyjeżdżamy bladym świtem?
Nie wiem. Tak już mam. 
STRASZNIE byłam ciekawa, jak będzie ten szary gołąbek u mnie wyglądać i MUSIAŁAM je uszyć. To jest jedna z moich cech; jak mi się coś spodoba / ew. wykluje w głowie, to nie ma siły ... o 3 godz. nad ranem będę szyć, przenosić meble, ustawiać, byleby tylko chociaż na chwilę zobaczyć efekt.

I tak było. Przed urlopem nie nacieszyłam się szarymi zasłonami , za to jak wróciliśmy z urlopu, to czułam się w jak telewizyjnym programie "Totalne metamorfozy". Baaaardzo przyjemne uczucie i gęsia skórka, że pięknie to wyszło.

Coraz bardziej się przekonuję, że dla pomieszczeń, w których jest dużo wyposażenia z drewna, szczególnie w ciemniejszym odcieniu, szarość to doskonały wybór.  Zobaczcie ....









A tutaj dla porównania wersja poprzednia z białymi zasłonami.





A tutaj zupełny początek urządzania sypialni.
TAKI SAM KADR ....



.... a jakby inny pokój, prawda?

No i kto się przekonał do szarości?
Ręka w górę!

Ściskam :)

29 komentarzy:

  1. Wyszło CUDOWNIE!!! Szarości są tajemnicze, eleganckie i działają na mnie uspokajająco. Idealny wybór do sypialni:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu, ciekawa jestem Twoich szarości :))) s.

      Usuń
  2. no ci powiem , ze zmiana ogrona. te zaslony to kochana pomysl wisienka na torciku. zazdrosze ci , ze umiesz szyc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jakaś "wisienka na torcie została" Aniu.
      Ściskam :))) s.

      Usuń
  3. Kochana mnie nie musisz przekonywać:-) Wyszło przepięknie i klasowo. Biją na głowę poprzednie białe:-) Rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  4. Hi hi hi , wiesz, że ja !! I szarość z ciemnym drewnem wygląda bardzo elegancko !!!!!
    I tez tak mam, jak na coś się uprę to siedzę do rana, mój tez się puka w głowę ! buźka !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem ...
      To dobrze, że nie tylko mój M się puka w głowę ... hihihi
      Uściski :))) s.

      Usuń
  5. Spodziewałam się takiego efektu. Od zawsze podobało mi się połączenie szarego z brązem mebli.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana pisałam już, że u Ciebie szary dopełni całości, nada jeszcze większego szyku i tak jest - stylowo i wyraziście:) buziaki aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aguś :))) s.
      Ps. trzymam kciuki za Twój sklepik

      Usuń
  7. Ślicznie po prostu kochana... Szarości na jesień wyglądają super:)
    Buziaki kochana

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie z szarymi zasłonami lepiej

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie wyszło :) mam podobnie, jak sobie coś ubzduram to nie ma zmiłuj :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jako zagorzała wielbicielka szarości we wnętrzach mogę śmiało powiedzieć, że są idealne przez cały rok! ;)
    Nowe zasłony bardzo fajnie podkręciły sypialnię. Jestem zaskoczona, jak pięknie układa się ta tkanina.
    Buziaki. Aneta W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście ładnie się układa i jest bardzo przyjemna :))) s.

      Usuń
  11. Sylvia, Ty szalona kobieto :) Zasłony szyć po nocach przed urlopem! Ale warto było. Różnica kolosalna, mnie się podoba bardzo, bardzo mocno! Ja też lubię połączenie szarości z drewnem. U Ciebie wyszło idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uważam, ze teraz jest lepiej. A jaki kolor zasłon poleciłaby Pani do białych mebli i beżowych ścian? Mam z tym problem i dlatego w salonie wciąż nie mamy zasłon. Są same firanki. Niestety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beżowe ściany i białe meble to wbrew pozorom BARDZO trudne połączenie. Jak chcesz prześlij mi Kochana zdjęcia, to coś pomyślę i zaproponuję :))) s.

      Usuń
    2. No właśnie:) za dwa tygodnie ma przyjechać szafka pod tv, jak będzie zrobię zdjęcia i prześlę. Będę wdzięczna za wszelką pomoc:) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  13. Oj, też tak mam! Jak się na coś uprę, to albo niedośpię w nocy, albo wstanę nad ranem i....
    ...do dzieła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to dobrze Dorotko, że nie tylko ja taka pokręcona :)))) s.

      Usuń
  14. jest megaśnie z tymi zasłonami,skąd ty kupujesz takie piękne tkaniny? cudo!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć, dopiero dziś obejrzałam sypialnię w szarościach i... kurczę... znów będę musiała wybrać się na zakupy :P Chodziły mi ostatnio po głowie szare zasłony do salonu. Teraz mam białe firany, dębową podłogę i ciemne drewniane meble... więc sama rozumiesz... I must have!!! ;-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...