wtorek, 15 stycznia 2019

szybki kurs aranżacji ... na przykład konsoli

My home








albo komody, albo szafki, albo stolika ... Generalnie niedużego mebla, który stoi pod ścianą i co do zasady pełni funkcję przede wszystkim dekoracyjną. 

Trochę takich aranżacji zrobiłam i w oparciu o RÓŻNE doświadczenia odkryłam (EUREKA!) zasady, dzięki którym taka aranżacja uda się każdemu. 

Zatem zapraszam na szybki kurs aranżowania w stylu Velour Home :) 









Inspiracją dla podjęcia tego bardzo ważnego tematu ... (hihihi ... nie ma się co śmiać, naprawdę wiele z nas ma z tym problem  .. kombinuje, zmienia i dalej jest niezadowolona z efektu :) ... były nowości w moim domku. Nowości, które pojawiły się wraz z uprzątnięciem dekoracji bożonarodzeniowych. Ich efektem była wędrówka mebli, a co za tym idzie także i dekoracji. Z tego wszystkiego pojawiły się u nas dwie nowe aranżacje, z których jestem bardzo zadowolona i na przykładzie których pokażę Wam, co miałam w głowie przy ich tworzeniu. 

Na początek sprawca całego zamieszania - stół okrągły na jednej nodze, który przed Bożym Narodzeniem stał w wykuszu w salonie, a po Świętach wrócił na stare miejsce, czyli do holu (kto ma ochotę zerknąć kilka lat wstecz KLIK) ... Obecnie prezentuje się następująco ... 




Pojawiły się tutaj wazony, które wcześniej stały na szafce między jadalnią a salonem. Dlaczego się tu pojawiły .... Już wyjaśniam krok po kroku:

  1. Punktem startu do aranżacji była grafika z piórami w kolorze ciemno niebieskim. 
  2. Chciałam połączyć tę grafikę z dekoracją stołu i potrzebne mi było coś w TYM SAMYM kolorze; wazony okazały się idealne. 
  3. Dla ożywienia dekoracji pojawił się kwiat; rozmiar większy od wazonów dla uzyskania efektu kaskady.
  4. Elementem wieńczącym dzieło są dwie kule trawy. Zwróćcie uwagę, że ich kulista forma jest powtórzeniem kulistej formy z grafiki. A zieleń nawiązuje do kwiatka okalając wazony z dwóch stron.
  5. Na koniec mały, ale ważny detal - trochę błysku w postaci srebrnej tacy, na której stoi kwiat, a który to błysk nieco rozjaśnia całość i łączy się z lampą nad stołem.    

Zasadą tej aranżacji było poszukiwanie punktów spójności, które w graficznym ujęciu były następujące:



A teraz inny przykład aranżacji, który także bazuje na zasadzie punktów spójności. Wspomniana już szafka w jadalni, która po zabraniu z niej niebieskich wazonów musiała dostać aranżację nową. Tutaj pomysł był taki ... 




I znów aranżacja krok po kroku wg zasady punktów spójności:
  1. Punktem startu do aranżacji, podobnie jak w poprzednim przykładzie, była grafika głowy kobiety. 
  2. Powtórzeniem tego motywu na szafce jest głowa z popiersia gipsowego, którym kiedyś zostałam obdarowana. Nie miałam co z nim zrobić i ostatecznie wyrzuciłam je do ogrodu. Przyszła burza, wichura i z "cudnej urody" popiersia została sama głowa. A sama głowa spodobała mi się na tyle, że z pomocą metalowego świecznika zrobiłam z niej całkiem stylowy dekor. 
  3. Prostokątna forma szafki narzuciła w tej aranżacji zastosowanie symetrii. Ale jak to u mnie bywa, nie dosłownej, czyli z jednej strony lampka, z drugiej - kwiat (nie umiem bez nich żyć).
  4. Lampkę z kwiatem połączyła czerń - abażuru z jednej strony, donicy - z drugiej strony.   
  5. Dla równowagi i rozjaśnienia obok czarnych doniczek pojawił się biały dekor, nawiązujący do głowy. 
  6. Trochę błysku w postaci tacy i świecznika i gotowe! 
I znów punkty spójności w graficznym ujęciu:




To proste zasady, które każdy jest w stanie u siebie zastosować. Co pokazują moje aranżacje, bardzo dużym ułatwieniem całego procesu jest jakaś fajna grafika na ścianie. Wychodząc od niej budowanie punktów spójności staje się proste i często cała aranżacja wręcz sama wychodzi. Tymi punktami spójności może być zarówno kolor, jak i forma. Daje to naprawdę szerokie pole możliwości. 

Na koniec kilka uwag, co moim zdaniem najbardziej przeszkadza w uzyskaniu efektu aranżacji idealnej, są to: 
  • duża liczba drobiazgu; aranżacja oparta na 2-3 dekorach większego formatu prezentuje sie zdecydowanie lepiej niż aranżacja zbudowana na  "10" małych dekoracjach;
  • ustawianie dekoracji w rządkach; starajmy się tworzyć perspektywę, czyli - coś jest bliżej / coś jest dalej, coś jest niższe / coś jest wyższe; 
  • brak wolnej przestrzeni (efekt zagracenia);
  • za dużo kolorów - wg mnie pięć kolorów to maksimum, wliczając w to kolor ściany, aranżowanego mebla, ew. oświetlenia  i samych dekoracji;
  • brak myśli przewodniej, czyli ustawianie dekoracji "od sasa do lasa";
  • zbyt dosłowna symetria,  która nadaje aranżacji klimat ołtarzyka;
  • brak proporcji i to najczęściej w jedną stronę - wielki mebel, a na nim maleńkie dekory. 

Mam nadzieję, że tych kilka wskazówek pomoże Wam w stworzeniu aranżacji, które będą zachwycać Was i Waszych gości. W tym miejscu zachęcam do dzielenia się swoimi pomysłami - zdjęcia przesyłajcie mi na adres
velourhome@gmail.com

a ja chętnie z nich zrobię zbiór aranżacyjnych inspiracji, który będzie dostępny na blogu VH i to w specjalnej zakładce. 


Trzymając kciuki za Wasze pomysły
Sylwia   

24 komentarze:

  1. Super, bardzo fajny kurs u mnie właśnie najczęstszym błędem jest właśnie za duży mebel i za małe dekory i dlatego to tak dziwnie wygląda. Muszę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  2. No fajnie pokazane, podoba mi się bardzo a łatwo można sobie dopasować różne elementy myślę że po takim kursie idzie nauczyć się aranżacji różnych elementów. Super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie wolę postawić jeden dwa dekory duże bo bardzo mi się podobają dlatego nigdy nie korzystałam z małych dekoracji. Ale na pewno te zasady się przydadzą bo o większośći słyszę pierwszy raz a na prawdę pomogą mi zaaranżować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach , kto nie lubi bawic sie w dekoratora :) , taka zabawa nie jest ani droga ani specjalnie wymagajaca , tym bardziej , ze zawze mozna cos dodac , cos ujac ...albo totalnie zamieszac . Sylwia ! niebieskie wazony - miodzio :) ..a mimo to cos mi tu zgrzyta ...porownalam z druga aranzacja i juz wiem - biala doniczka , moge sie mylic oczawiscie , - no musialam tu zaznaczyc jakos moja nieustajaca obecnosc :D
    Buziolee

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Violinko, po pierwsze buziak za Twoje odwiedzinki .... Jejku ile to lat!
      A pod drugie - masz rację, z tą donicą muszę COŚ zrobić.

      Usuń
  5. Nigdy nie spoglądałem na aranżacje pod kontem szukania punktów spójności, ale z tego co widzę zawsze to jakoś samo do siebie pasowało. Teraz będę zwracał na to uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Marcinie, bardzo dziękuje za tak miłe słowa :)

      Usuń
  6. Masa interesujących informacji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A great article! I never know how to arrange different things in an apartment .... I'm just undergoing renovation and bathroom with home expert ( https://www.thehomeexpert.uk/offer/bathrooms/ensuite-bathrooms/ ). I hope that we will manage to arrange many elements nicely, the more so that in the bathroom we have a fairly large niche, where a wooden bookcase for towels for guests or cosmetics can enter :) Have you ever had recess in the bathroom? I am happy to see some inspiration associated with it :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasem wystarczy kupić zestaw mebli na przykład do salonu i one zrobią całą robotę. Zobaczcie sobie na przykład tu: https://meble-bik.pl/pol_m_meble_zestawy-mebli-do-salonu-170.html .

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny ten blog i ciekawe treści

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny blog, ciekawe wpisy

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten wpis jest bardzo interesujący

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniała aranżacja. Wszystko wygląda doskonale.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...