My home
Od jakiegoś czasu staram się trzymać z daleka od różnych sklepów z wyposażeniem, bo 9/10 wizyt kończy się wyjściem z "łupami", z którymi często później sama nie wiem, co zrobić (za dużo rzeczy mi się podoba .... ;)
Parę dni temu (niestety) złamałam swoje postanowienie i .... weszłam na portal zakupowy Westwing. No i ... oczywiście wizyta zakończyła się kolejnymi zdobyczami, a jakże!
Ps. muszę w tym miejscu jednak dodać, że akurat te dodatki wpadły mi w oko już dawno, więc, to że były jeszcze dostępne dwie godziny po rozpoczęciu kampanii sprzedażowej i to w dobrej cenie, uznałam za "los tak chciał" hihihi (ważne jest znaleźć odpowiednie argumenty, co nie?;)
Co takiego upolowałam?
Tadam ....
Kryształowo-lustrzane cuda baaaaardzo w moim stylu.
Na początek lampa stołowa . W realu prezentuje się tak ...
Początkowo miałam dać ją na toaletkę w sypialni, ale ... ostatecznie uznałam, że lepiej jej będzie w salonie. Postawiłam ją jako dopełnienie tej z niebieską podstawą, którą kiedyś wygrzebałam na strychu. Jaki zestaw stworzyły razem? ...
Dwie różne podstawy, ale - co ważne - z "podobnej bajki", połączyłam tym samym abażurem.
Z czarnego weluru, bo takie osobiście najbardziej mi się podobają.
A na marginesie - ciekawie, jak ocenilibyście średnicę tego abażuru? ...
Pewnie się zdziwicie, ale one mają 50cm!!!! średnicy. Wydaje się, że to bardzo dużo, prawda? Dla mnie jednak właśnie abażur w takich gabarytach do tych podstaw wygląda IDEALNIE.
Jest tutaj jeszcze jeden niuans, na który chciałabym Wam zwrócić uwagę - kształt abażura. Ten jest maksymalnie prosty - owal.
Te cztery drobne, wydawałoby się, detale, tj. tkanina + kolor + wielkość + kształt, powodują, że lampa zmienia się radykalnie ... nabiera bardziej stylowego charakteru i wygląda .... "trochę jakby luksusowo" ;)
Zgadzacie się ze mną?
I jeszcze dla porównania zdjęcie z abażurami, które były tutaj wcześniej - mniejsza średnica i stożkowy kształt ...
Dostrzegacie tę subtelną różnicę????
Kochani, a na koniec słowo wyjaśnienia (Beatko to dla Ciebie)
Ja nie zaniedbuję bloga, bo ... się zajęłam poduszkami. Poduszki nie mają nic do częstotliwości wpisów na VH. To jest tak, że wpis na bloga wymaga pewnego przygotowania - najpierw pomysłu na temat, a potem jego realizacji, czyli przede wszystkim dobrych zdjęć. Ja pracuję pięć dni w tygodniu wychodząc raniutko i wracając późnym popołudniem. W okresie zimowym szansę na zrobienie zdjęć mam tylko w weekend, ale i tak nie zawsze mi się to udaje (sprawy rodzinne, choróbska i takie tam ;). Wrażenie, że w poduszkach się więcej dzieje, bo je prezentuję na Instagramie i FB, wynika z tego, że wrzucenie tam zdjęć zajmuje 2 s. Na blogu tak nie jest i bardzo dobrze, bo to nie jest "zdjęciowy śmietniczek", tylko specjalnie dla Was kreowana przestrzeń, gdzie znaleźć się mogą tylko nieliczne, wyselekcjonowane tematy i fotografie.
A zatem Drodzy Czytelnicy VH szczególnie w najbliższych tygodniach proszę Was o odrobinę cierpliwości i wyrozumiałości. Blog żyje i będzie żyć ... dla Was.
A Tobie Beatko przekazuję specjalne podziękowania za tę odrobinę żalu w Twoim komentarzu - ciepło mi się na serduchu zrobiło czytając, że czekasz na to, co tutaj pokazuję <3
Uściski
Sylwia pisalam juz nie raz, ze jestes mistrzynia aranzacji! Lampa piekna, elegancka a czarny duzy abazur dodal jej tylko szyku :) W ogole jak patrze na Twoj salon to jest extra, tak wiesz, blisko mojemu sercu :)))
OdpowiedzUsuńSciskam kochana
Betuś, dziękuję Co Kochana za te słowa <3 <3 <3
UsuńStanowczo świetna zmiana. Przepiękna szklana podstawa lampy i odpowiedni abażur (wielkość, kształt). Jedno tylko ciężko mi wypatrzyć na zdjęciu to materiał. Pewnie nie ma dobrego światła, ale przy okazji pstryknij zdjęcie ze zwykłym abażurem i z tymi welurowymi tak z bliska. Może jak będzie większe zbliżenie to da się zobaczyć jak to naprawdę wygląda, bo moja wyobraźnia jest za cięka jeśli chodzi o faktury. No i koniecznie napisz co z tą szklaną płytką zrobisz..
OdpowiedzUsuńGabi, kochana spróbuję uchwycić tę subtelną różnicę. Jak mi się nie uda - będziesz musiała uwierzyć ma na słowo - welurowe czarne abażury w porównaniu z abażurami z normalnej czarnej tkaniny, to jak polonez do mercedesa - tak ja to oceniam
UsuńBuziak!
Śliczny jest Twój salon. Bardzo lubię takie symetryczne aranżacje w amerykańskim stylu. Granatowa kanapa podbiła moje serce, ale czy nie widać na niej każdej drobinki kurzu? Pozdrawiam. Sylwia whitegreypastels.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję moja droga imienniczko. Cop do sofy - ja na niech dłubię słonecznik, pies sie wyleguje z chłopakami, no i M też często leży z książką i podjada to i owo. Problemów z nią nie mam żadnych. Generalnie uważam, że zmiana jej obicia to jedna z najlepszych decyzji, którą podjęłam w kwestii aranżacji salonu.
UsuńPrzy okazji - ona nie jest granatowa; tylko antracytowa z nutką niebieskich odcieni, dlatego tak wychodzi na zdjęciu. Super tkanina.
Uściski Kochana :)
Ja wciąż i wciąż jestem pod wrażeniem Twojego salonu.Tak po prawdzie przygarnęłabym te wszystkie cudeńka ;) Dzięki Tobie właśnie przekonałam się do czarnych abażurów ;) Przecudnie.Buziaki. Lena
OdpowiedzUsuńA to się Kochana cieszę, że Cię przekonałam do takich abażurów, bo do Twojego uroczego domku pasują idealnie
Usuń:))))
Powtórzę się: elegancko i z klasą. Kropką nad i byłaby zmiana obicia czarnego skórzanego taboretu na taki grafit, jak kanapa, z taśmą metalową jak na krzesłach w jadalni.
OdpowiedzUsuńI chyba już nic nie będzie do zrobienia w tej ekskluzywnej rezydencji:)
Pozdrawiam,
Małgorzata
Aż nie wierzę Małgosiu, w to co napisałaś.
UsuńJa TO dokładnie chcę zrobić, tj. ławeczkę w welurze z sofy z niklowaną taśmą i nogami jak w krzesłach w jadalni - prostymi .... Długość nieco wystająca poza stolik (ok. 120 cm), do siedzenia przy stoliku i przy kominku .... hihihi
Znaczy - dobra koncepcja <3
A nie myślała Pani o wprowadzeniu kolekcji zasłon z weluru? Widziałam jakiś czas temu u Pani jasny welur przymierzony do okna. Wyglądał przepięknie. Potrzebuję czegoś podobnego do sypialni i nigdzie nie mogę dostać. Chętnie zakupiłabym komplet zasłon u Pani... Podejrzewam, że nie tylko ja... Proszę rozważyć moją propozycję. Pozdrawiam. Kasia
UsuńKasiu, myślimy nad tym, szczególnie że welury z kolekcji SOFT są idealne na stylowe zasłony; mają cudowne kolory, aksamitną fakturę, są lejące prze co pięknie się układają (nic nie sterczy, co mnie zawsze w zasłonach irytuje). Nie są jednocześnie tak ciężkie (i staromodne) jak np. kotary z aksamitu. Na razie dziewczyny kupują sobie te welury na metry i same sobie doszywają taśmy. Jeżeli jesteś zainteresowana napisz mi - velourhome@gmail.com
UsuńUściski :))) s.
... i do położenia nóżek, aby sobie odpoczęły, gdy Ty zasiądziesz w fotelu:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności,
Małgorzata
Oooo proszę, kto czeka ten się doczeka :) Abażury zajefajne. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkich co tu zagladają :) Beata4428
OdpowiedzUsuńdoczekała, doczekała ;)
Usuńnamiar na abażury dam, tylko odgrzebię
Ależ śliczności:) Wszystko zdecydowanie w Twoim stylu:)
OdpowiedzUsuńPiękny salon:)
pozdrawiam serdecznie
buziaki :)
UsuńLampa obledna -bede czekac na Twoje wpisy rozumie ,pozdrawiam p.Gosia
OdpowiedzUsuńZa to przesyłam gorące uściski Kochana :)))
UsuńHoney, nic dodać nic ująć. Właśnie dziś u siebie pisałam o kombinacji różnych lamp i jaki to boski jest efekt - u Ciebie widać to doskonale. Podglądam Cię na Insta więc jestem na bieżąco i zachwycam się za każdym razem:-) ps.jak to możliwe, że dopiero teraz zauważyłam, że masz poziomowe wnętrze. Zawsze moim marzeniem było mieć kilka schodków w dół, kilka w górę:-) Bosko!
OdpowiedzUsuńNo ... mamy schodki.
UsuńPs. obie się podglądamy wiec remis ;)
Wydaje mi się,że są teraz lepsze proporcje sofa-lampy.Abażury dodały charakteru i wydawałoby się,że jest tak pięknie,że nic tu nie brakuje,a jednak....może być jeszcze ciekawiej.Nie przestaniesz nas zaskakiwać i o to chodzi.. Super,bardzo mi się podoba!Uściski Aga
OdpowiedzUsuńAguś, ja mam tak zawsze, jak już założę, że to definitywny koniec z urządzaniem, to zawsze na coś wpadnę hihihi
UsuńUściski Kochana
Witaj Sylwus :) oj dawno mnie nie bylo ...ale zaleglosci nadrobilam :) szklana lampa fajnie zbalansowala i wyrownala proporcje w salonie ...osobiscie juz bym nic niebieskiego nie dodawala ..a moze dozucisz jakis rozowy , zielony , zolty zaczepnik ...tak dla zabawy ?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci przesylam moja ulubiona dekoratorko :)) V.
Oj dawno, dawno .... :) Violinka niebieskiego już nie dam, wręcz zastanawiam się nad zabraniem czegoś.
UsuńZnasz mnie, to wiesz, że spokojnie na d... nie usiedzę.
Buziaki przesyłam moja kochana (pierwsza) czytelniczko :)))))))))!!!!!!
Pięknie to wyglada. I nowy zakup komponuje się z całością :)
OdpowiedzUsuńMało ludzi przykłada uwagę do detali a właśnie one nadają odpowiedni klimat w naszym domu. Odpowiednie lampy mogą sprawić, że nasze pomieszczenia staną się niepowtarzalne. W sieci można znaleźć wiele ciekawych lamp. Twoje również są bardzo ładne, można je dostać w jakimś sklepie?
OdpowiedzUsuńOryginalna aranżacja. Dekoracje tworzą cały nastrój
OdpowiedzUsuńJestem zachwyconą aranżacją salonu. Stylowo i oryginalnie
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuńLampy są praktycznym i efektownym dodatkiem.
OdpowiedzUsuń